Forum Modelarskie

Gracjan

No i skończylem. Model przedstawia czołg lekki M3 Stuart 32 pułku pancernego po spędzeniu śnieżnej i mroźnej nocy na otwartym powietrzu. Jest to mój pierwszy model w tej skali więc mam nadzieję, że się spodoba.

Adrian Wawrzyniak

Od patrzenia robi się zimno, tylko mam jedną uwagę, na tylnej ścianie czołgu nie ma śladu po mrozie, cały obtoczony śniegiem/mrozem, a tylna ściana czysta. Ogólnie odbiór bardzo pozytywny. :wink:

Batalion

Bo tam z tyłu karbidówkami grzała się załoga :roll:

Ogólnie, to jeden z moich faworytów, bardzo podoba mi się efekt siarczystego mrozu. Mam tylko jedno zastrzeżenie co do gąsienic, moim zdaniem są zbyt czyste, wręcz wyglądają jak by zostały wyciągnięte prosto z fabryki. Po za tym, nie mam zastrzeżeń!

Brrrrrrrrrrrrrrrrrrr............... Wesoly

Tomasz73

Mróz-mrozem,śnieg-śniegiem ale...co nieco mógł go kolega pobrudzić.Zwłaszcza układ jezdny,wannę ect.

Gracjan

Mogłem wybrudzić, a nawet to zrobiłem tylko podczas nakładania roztworu solnego brud się zmył. To samo było z gąsienicami.

Adrian Wawrzyniak

Założę się, że on zimą z fabryki wyjechał, postawili go na placu i zmarzł, dlatego ma czyste gąski. :wink:

Gracjan

Z fabryki to mógł wyjechać zimą. Ale też istnieje opcja że skoro jest zima to śnieg topniejący śnieg wyczyścił wannę. A propozycja Bataliona na temat tego że załoga grzała się karbidówkami z tyłu czołgu to na podstawce mógłbym zrobić resztki ogniska w tym rejonie.

Batalion

No i zawsze jest jakiś pomysł, ewentualnie, po konkursie podpicować go trochę i dostosować do jakiejś dioramki Wesoly

melo-s

Ciekawy pomysł. Powiało chłodem -25"C, ale troszkę za czysty jak dla mnie pod śniegiem.

Gracjan

Model był jako królik doświadczalny. Podczas tworzenia tego modelu zastosowałem wiele nowych metod. Więc wiem, że wiele w nim braków.

Gwardzista

Uzyskany efekt "zmrożenia" modelu czołgu M3 "Stuart", uważam za bardzo oryginalny, a zarazem udany.
Moim subiektywnym zdaniem, nawet w warunkach bojowych pojazdy nie musiały być mocno zabłocone, zakurzone etc.

Ponadto należy zwrócić uwagę na fakt, że Amerykanie wyjątkowo dbali o stan techniczny /w tym czystość/ swojego sprzętu pancernego... :wink:

Pozdrawiam - Gwardzista.

Gracjan

Czyli jednak nie popełniłem wielkiego błędu pozostawiajęc model czysty.

Adrian Wawrzyniak

Duży błąd by był, gdybyś lufę odwrotnie przykleił, a brudzenie to tylko i wyłącznie Twoja sprawa. :wink: Jednym się podoba drugim nie. :wink:

Gwardzista

Moim subiektywnym zdaniem, modele pojazdów prezentują się zdecydowanie bardziej efektownie bez przesadnego "brudzingu".
Detale konstrukcyjne w wersji "czystej" są lepiej wyeksponowane, a przez to precyzyjniej odwzorowane.
Oczywiście wtedy, gdy ma to uzasadnienie, czyli np. przy tworzeniu dioram, uzyskanie efektu śladów eksploatacyjnych jest jak najbardziej wskazane.
Pozwolę sobie załączyć jeszcze fotografię archiwalną, przedstawiającą "wzorcowy" czołg M3 "Stuart":

Pozdrawiam - Gwardzista.

Gracjan

Fajnie wygląda na tym zdjęciu. Jest to wersja nitowana w całości, mój ma nitowany kadłub i spawaną wieżyczkę ( nigdzie nie mogłem znaleźć zdjęć tej wersji).

Adrian Wawrzyniak

Gwardzista

Adrian Wawrzyniak

I jak sam widzisz Gwardzisto model jest przybrudzony, zakurzony. W takim razie żołnierze umyli czołg i zostawili na noc, a on zamarzł. Mniejsza o to, czołg według mnie jest zamarznięty pierwszorzędnie. Wesoly

Gwardzista

W związku z powyższym proponuję zapoznać się jeszcze z jednym zdjęciem "Stuarta", tym razem egzemplarzem muzealnym, a więc prawie idealnym... :wink:

Pozdrawiam - Gwardzista.

Gracjan

I nawet moja wersja. Malowanie inne ale wersja ta sama.