Forum Modelarskie

Maximilian Aue

Witam, po raz kolejny dzisiejszego dnia. Tym razem chciałbym pokazać ukończoną ponad dwa tygodnie temu dioramkę przedstawiającą Chevroleta 30cwt Breda Truck firmy Tamiya należącego do Long Range Desert Group wraz z Boforsem 37mm firmy Mirage Hobby.

LRDG wykorzystywało Polskie Boforsy zakupione przed wojną przez rząd brytyjski ( sic! ), na pewno stosowane jako uzbrojenie części swoich wozów bojowych jako działa samobieżne. Nie znalazłem informacji o stosowaniu ich jako broń ciągnięta, więc umieszczenie ich na mojej dioramce może być uznane za historyczne nadużycie, z czym też się w pełni zgadzam.

Truck to stara dobra Tamiya, pochodząca jeszcze bodajże z 1976 roku, pomimo wieku zestaw prezentuje się bardzo ładnie, jednakże na pewno zostanie zdeklasowany przez Dragona, który to po wydaniu 72-ek na pewno weźmie się za wiodącą skalę. Zestaw Tamiyi, co muszę wspomnieć, bardzo ładnie się składał , niewielkim efektem można było wykonać ciekawy model niezbyt często spotykanej ciężarówki.
Breda 20mm to Italeri, pakowane pod szyldem współpracy obu firm, składanie z grubsza bezproblemowe nie licząc łamliwego plastiku.
Bofors 37mm jest znanym wszystkim zestawem firmy Mirage Hobby i wbrew straszliwym opiniom miażdżącym ten model kleiło się go całkiem miło i przyjemnie. W merytorykę nie wnikam, więc nie wiem jak jest pod tym względem.
Figurki pochodzą z zestawu Master Box-u LRDG in Africa Era WWII 35098 - tutaj także zero zastrzeżeń co do zestawu. Jego ogromnym plusem jest sporo dodatkowych elementów jak dwie sztuki Thompsona M1928 z trzema rodzajami magazynków ( 50,30 i 20 naboi ), dwa plecaki, dwa Enfieldy, ładownice angielskie, karabin maszynowy Bren oraz listwa do wyciągania pojazdu z wydm. Malowanie farbami Model Master oraz Vallejo.
Broń - Sten Mk.II, BOYS AT - zestaw Master Boxu British Infantry Weapons WWII Era 35109. Magazynki do Boforsa pochodzą ze Zvezdowego PAK35/36 3610

Malowanie pojazdu tak jak i Agamy kołnierzastej za pomocą farb Tamiyi i lakierów Pactry i Humbrola.

Podstawka to kupiony na Allegro odlew gipsowy, który doszedł do mnie w trzech częściach, pokleiłem go ale nadal jest to trochę widoczne, niestety.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Rzosik

Ładnie

Tylko mi tam trochę piasku brakuje Wesoly

Kaspirn

Ten model jest wciąż produkowany czy to jakieś znalezisko "ze strychu".
Mój wujek dał mi ten model już sklejony, chociaż nie w 100%. W sumie to mógłbym się pobawić z pustynnym Sasem. Wesoly

Maximilian Aue

Piasek?

no fakt przydało by się niby jeszcze parę rzeczy zrobić.

Ten model to kooperacja, pakowana w wielkie mocne pudło jak modele żywiczne, od "pierwszego" wydania różni się właśnie pudełkiem i dodaną Bredą. Model kupiłem bez problemu w kwietniu/maju. Teraz może być już gorzej dostępny.

melo-s

Model fajnie wykonany i nie ma do czego się przyczpić. Zawiodłeś mnie z tą podstawką bo po co kupować gotowce skoro samemu można coś zobić. Wystarczy jakaś fajna ramka do zdjęć i troche gipsu (http://allegro.pl/gips-ceramiczny-luz-i3594882673.html) . Jak jeśteś zdolny to możesz kupić jakieś listewki i sam zrobić ramkę jaką chcesz wymiarowo i kolorystycznie. pozdrawiam

Maximilian Aue

Pomyślimy coś nad zmianą podstawki, docelowo Chevvy ma ciągnąć Boforsa, na tej podstawce jest to niemożliwe, bo w takim ustawieniu albo wz.36 albo truck wylatuje trochę poza obrys.
Zresztą, mam kilka pomysłów związanych z tą tematyką.

Wiem, że własnoręczna podstawka będzie bez wątpienia lepsza, w przypadku tej gipsowej największą wadą jest to w jakim stanie w ogóle ta podstawka przyjdzie do nas pocztą, tutaj pozwoliłem sobie na niewielki eksperyment i rezultat jest jaki jest.

Dziękuję wszystkim za opinie Wesoly