Forum Modelarskie

Kaagular · Wysłany: Śro 13:36, 13 Mar 2013 Temat postu: Bragg the Gutsman - warsztat

Pierwszy warsztat czas zacząć.

Na patelnie idzie figurka Games Workshop Bragg the Gutsman. Docelowo jest to członek armii Ogrów. Figurka należy do lini Finecast czyli jakaś tam żywica. Przespałem moment wprowadzania tego do oferty i trochę się nie znam, ale nie jest to ani plastik ani metal.

Dla zobrazowania tak wygląda figurka pomalowana (oczywiście nie przezemnie Jezyk

):

Jak widać figurka bardzo miłąa dla oka. Dużo szczegółów, klimatyczna. Niby nie jakaś super trudna do pomalowania, ale duża powierzchnia skóry sprawy nie ułatwia. Trzeba ją pomalować ponadprzeciętnie dobrze, bo wyjątkowo będzie się rzucała w oczy. W związku z klimatem będzie okazja na zastosowanie jakiejś rdzy czy patyny, kurzu, błota, krwi.

Zaczynamy!

Pudełko:

Zawartość(przód)"

Zawartość (tył):

Od razu widać, że czeka mnie masa roboty przy doprowadzeniu figurki do stanu pozwalającego na spokojne malowanie. Drzewce broni jest wygięte (ponoć ciepła woda wystarczy). Mniejsze elementy są przytwierdzone do ramki w złych miejscach:

Odcięcie i spiłowanie wszystkiego jak należy to będzie dramat.

Na tym zdjęciu:

widać, że przez całą długość figurki przechodzi całkiem spora nadlewka (złączenie form). Co gorsza takie coś jest DOOKOŁA każdego elementu! Nawet w fałdach ubrania, na mięśniach (które mają mikro rzeźbienie - fakturę). Jak ja to wyszlifuje, to nie mam pojęcia...

No ale jakoś to będzie. Najpierw szlifowanie, potem mycie i prostowanie i kolejne fotki po podkładzie.

Adrian Wawrzyniak · Wysłany: Śro 13:48, 13 Mar 2013 Temat postu:

Plus za tematykę. Będę obserwował, trzymam kciuki. :wink:

ice · Wysłany: Śro 21:46, 13 Mar 2013 Temat postu:

Tak paskudny, że aż śliczny Wesoly

.

Aion · Wysłany: Śro 21:47, 13 Mar 2013 Temat postu:

Czyli Failcast w dalszym ciągu jest taki-sobie i wszystko zależy od szczęścia do danego egzemplarza...

Niby można reklamować i przysyłają za free nowy egzemplarz (działa w Polsce, wiem z własnego doświadczenia), ale musiałaby mieć jakieś pęcherzyki powietrza i niedolewki, a o tym nie pisałeś... Mruga

Tak czy siak powodzenia! Możę ja powinienem się w takim razie zająć moim Witch Hunterem...? Mruga

Kaagular · Wysłany: Śro 23:36, 13 Mar 2013 Temat postu:

Nie no, jakiejś wielkiej tragedii nie ma. Nie mam jakiś dziur czy czegoś takiego. Jednak aż boli jak się widzi, że odczepiając element od ramki coś się łamie albo nadkrusza. Polerowanie jakiś kolców czy ćwieków graniczy z niemożliwością bo żywica jest jednocześnie giętka i krucha i można wręcz zdrapać drobniejszy element. Z metalami i plastikami nie było takiego problemu no i prawdę mówiąc skok jakościowy nie jest chyba wart tych problemów. Niedawno malowałem metalowego Wulfrika i miał mnóstwo pięknych detali.

Na przykład modele Scibora chyba są robione podobną technologią, ale usuwanie nadlewek czy poprawa jakiś elementów to moment. Tylko z odczepianiem elementów od ramek jest trudniej, bo są tak przyczepione, że głowa boli na sam widok xd

Maluj maluj, bo tu trzeba robić przeciwwagę dla tych czołgistów wszystkich xD

Aion · Wysłany: Czw 19:17, 14 Mar 2013 Temat postu:

Co racja to racja - za żywicę zabrała się firma, która pojęcia o tym nie ma... Już ForgeWorld lepiej sobie radził...

CO do Ścibora to nie wiem, nie miałem w rękach, ale domyślam się że robią to po prostu dobrze - widać po wzorach zresztą, że nie chcą by piękną figurę zeszpeciło niespecjalne odlanie...

No nic, skoro tak, to dokończę rozpoczęte figury i zabiorę się za tego Mruga

Tylko podstawkę muszę obmyślić - też czekam, co Ty pod tego rzeźnika wykombinujesz Wesoly

Kaagular · Wysłany: Pią 1:46, 15 Mar 2013 Temat postu:

Scibora polecam zdecydowanie. Piekne figsy, solidne wykonanie. Tylko niestety ceny europejskie...

Zanim dojde do podstawki pod tego typka to hoho. Chyba ze w weekend bedw mogl przysiasc. Ale narazie sie nie zapowiada. Jeszcze bym musial do domu wrocic

Sory za pisownie - komorka.

Batalion · Wysłany: Pią 11:32, 15 Mar 2013 Temat postu:

Kiedyś miałem zajawkę z kolegą żeby "kolekcjonować" figurki z warhammera tylko poszło to jakoś w niepamięć :lol: Zresztą z ówczesnym talentem do malowania to prawdopodobnie figurki były by już przetopione na butelki :lol:

Super malujesz te figurki, są bardzo realistyczne Wesoly

Zawsze podobały mi się takie stworki :roll:

Kaagular · Wysłany: Pią 21:25, 15 Mar 2013 Temat postu:

Jeśli przedmówca odnosi się do tej figurki na początku postu to jest wyraźnie napisane, że ot nie ja to malowałem xD To dla poglądu co będę malował. Taka alternatywa dla czołgistów, bo wy zawsze wiecie o co chodzi jak się poda numery seryjne czy co tam podajecie xd

Figurka po podkładzie. Jako, że to jest to tylko formalność nie chce mi się robić lepszych fotek. Po prostu figurka z nałożonym Chaos Black od GW:

Figurka oczywiście na korku dla sprawniejszego malowania (ta poprzeczna podstawka tylko do stabilności konstrukcji). Ten sierp też przyklejony bo po prostu się dało i lepiej go nie macać paluchami. Dwóch czeście nie dało się sensownie przyczepić do korka.

Jedno co zauważyłem, to to że figurka jest nadżarta w kilku miejscach. Tragedii nie ma, ale jeżeli spray GW psuje figurkę GW, to ja nie mam pytań. Innych mi się jeszcze nie udało zepsuć (takich żywicowych), a tu takie jajca...

Kaagular · Wysłany: Wto 21:33, 26 Mar 2013 Temat postu:

Skóra w 90% skończona. Zostało pomalowanie łączenia ręki z tułowiem (po doklejeniu na stałe) no i poprawki na koniec.

Na zdjęciach pokazana jest najpierw baza, potem baza z washem i finalny efekt po 8 warstwach mieszanek farb Cadian Fleshtone (GW), Karak Stone(GW), Skull White (P3) i Khaldor Red Base (P3).

Jerac · Wysłany: Śro 0:20, 27 Mar 2013 Temat postu:

Hmm... No ładnie wychodzi, tylko jak dla mnie, nie wiem czy to wina oświetlenia, ale ten wash jest za ciemny. Strasznie ściemnił kolor skóry, jak dla mnie za bardzo, zwłaszcza porównując ze zdjęciem wyglądu docelowego. Na razie to wygląda jak by ten koleś się wytarzał w pyle z rdzy Wesoly

Jak mówiłem może to wina oświetlenia i aparatu, nie wiem. Ale ogólnie odbiór bardzo dobry Wesoly

Kaagular · Wysłany: Śro 10:19, 27 Mar 2013 Temat postu:

No aparat zwiększył kontrast zdecydowanie, ale po pierwsze nie ma żadnego "docelowego". Wstawione w pierwszym poście zdjęcie to tylko dla orientacji o jaką figurkę chodzi, bo tutaj forumowicze raczej znają się na czołgach a nie na figurkach fantasy/sci-fi Mruga

No i jak się patrzy na figurkę tak z 15-20cm, to nie widać żadnych "maźnięć".

Wash nie jest za ciemny jako taki. To standardowy Reikland Fleshtone. W dodatku nakładany dość oszczędnie. Zauważ, że w tym pierwszym zestawie zdjęć ktoś ewidentnie użył czarnego washa w największych zagłębieniach. Jakbym umiał potem to wyprowadzić bez widocznych przejść też bym tak zrobił. I byłoby jeszcze ciemniej i bardziej kontrastowo. Zresztą... jakbym to pokazał na forum figurkowym to na 100% napisaliby, że przydałoby się jeszcze w paru miejscach wyprowadzić do białego (czyli zwiększyć kontrast).

Kaagular · Wysłany: Nie 9:45, 31 Mar 2013 Temat postu:

Skończyłem (95%) spodnie. Reszta jest WIP. Szkoda, że figurka jest tak zaprojektowana, że tylko mnie wkurza i ogólnie nie mam w malowaniu jej większego funu :C

Kaagular

Zbliżam się do końca. Strasznie to idzie po woli bo figurka okazała się nieprzyjemna w malowaniu. Jest dziwnie zaprojektowana, w niektóre miejsca ciężko jest sięgnąć (mimo aż 4 części). Oprócz tego nie wiem po kiego grzyba na sierpie wyrzeźbili krew - jakbym chciał to sam bym sobie ją tam zrobił. A tak to mi się "krople" ułamały i muszę iść kupić UHU i Tamyie Clear Red.

No nic. Najpierw fotka jak się męczyłem z doklejaną ręką. Już gorzej to nie mogli wymyślić miejsca na łączenie...

No i tak to ogólnie będzie wyglądało. Oczywiście jeszcze jest trochę poprawek (widać je głównie na zdjęciu Mruga

), do dorobienia jest jakaś sceneria.

Figurka stoi na super podstawce od Bataliona : >

Aion

Uroki życia z Failcastem...

Aczkolwiek przyznaję - dziwne, że rekę odcięli całą, zamiast np. tylko dłoni z drzewcem - mniej roboty, a jak patrzę ile musiałeś potem poprawiać... Tragedia.

A krew... krew jest po to, żeby było fajnie i w ogóle bajerancko. No i żebyś przypadkiem nie musiał za dużo myśleć! Ale to trochę tak, jak ostatnio fazę mają na odlewanie dymów, ogni itp. Tylko, że to jest bez sensu, bo odlew jest w nieprzezroczystym plastiku i można osiągnąć efekt niezły, ale daleki od naturalnego...

No ale Bragg wygląda bardzo elegancko, chociaż pełną krasę pokażę ze zrobioną podstawką Wesoly

Batalion

Kurcze, elegancja... Moim zdaniem zrobiłeś go lepiej, niż na tych zdjęciach "podglądowych" co dałeś na początku. Dobrze też wyszedłeś z tej szpary na ramieniu... Ogólnie, praca bardzo mi się podoba i potwierdzam zdanie Aion'a, z podstawką figurka będzie jeszcze bardziej fantastyczna Wesoly

Muszę przyznać jeszcze, że bardzo mi się miło patrzy na mój produkt z drewna :lol: Ale mam pewną wskazówkę dla Ciebie, obróć podstawkę tak, żeby łączenia były prezentowane jako "bok" podstawki a nie "przód" Wesoly

Da to lepszy efekt, specjalnie się też starałem, żeby sztorc dolnej podstawy całej podstawki był z tej strony gdzie łączenia Wesoly

To oczywiście moja propozycja, zrobisz jak uważasz, a jak zrobisz będzie dobrze Mruga

Adrian Wawrzyniak

Elegancka praca, widzę że szykujesz ciekawą podstawkę Wesoly

Karla

Całkowicie nie moja tematyka, ale figurka zacna Wesoly

.

Kaagular

Dzięki za miłe słowa. Może dziś się uda zakończyć temat (nie licząc tej nieszczęsnej krwi). Niestety Jeszcze jest sporo drobiazgów do poprawy no i muszę pokombinować nad zdjęciem. W rzeczywistości niektórych błędów za chińskiego boga się nie mogę dopatrzeć. Nie wspominając o tym, że aparat lubi sobie "nie zauważyć" niektórych cieniowań czy suchych pigmentów i na zdjęciu widać brzydkie przejścia. No i metaliki... zmora aparatów :C

Karla

Może dobry będzie statyw, i funkcja makro? Robienie fotek, w naturalnym świetle? Poszperanie w opcjach? Wydaje mi się że ten suchy pędzel na łapach, jest jakby zbyt jasny, i intensywny, ale tak jak piszesz. Może to wina apartau.