Forum Modelarskie

AdrianCzwa

Na wstepie Witam Wszystkich Serdecznie:)
Długo zbierałem sie do napisania posta...ale w koncu sie zebrałem. Dzieki pomocy jednej z osób z tego forum (nie wiem czy moge tu wymienic) zabrałem sie do pracy nad wyzej wymienionym modelem:)
Sprawa troszke utrudniona gdyz nie posiadam orginalnego modelu tylko posługuje sie skanami. Prace na poczatku bardzo szły opornie:)efektów nie było widac, ale w koncu z kazdym dodanym elementem model nabierał kształtów:)Etap pierwszy czyli wydrukowanie wzorów wręg i pozniej wycinanie ich z cienkiej sklejki sprawił mi troszke trudnosci ale jak juz z tym sie uporałem to pozniej jakos poszło...Pewnie opis moich prac dla wielu z Was bedzie wydawał sie dziwny i sam łapie sie z tym, że wiele prac na których własnie teraz etapie jestem robie niepokolei, ale ucze sie na własnych błędach... Pozrzucam fotki moich prac i wstawie na forum:) Wszelkie pomocne uwagi, jakies sugestie mile widziane...
Pozdrawiam[/img]

szczur

Witam na forum, czekamy na pierwsze fotki w temacie, jeśli możesz to wstaw chociaż na poczatek okładke tego HMS ENTERPRIZE który masz na warsztacie.

Konrad

Też jestem ciekawy co z tego wyjdzie ,powodzenia.

AdrianCzwa

Tak szczerze tez jestem ciekawy co z tego wyjdzie:) Okaze sie na koncu prac...jedyna bariera jest to ze jade na skanach a to utrudnia troszke odpowiednie dopasowanie... ale i tak mam duzo frajdy przy budowie:)

Mam nadzieje ze chociaz troszke bedzie przypominał ten statek z okładki:) Staram sie:)

Nathaniel Latham

Byłem ciekaw kiedy założysz ten temat. Czekam na pierwsze zdjęcia.

szczur

No wygląda ciekawie i obiecująco, bede kibicował Wesoly

AdrianCzwa

Przepraszam ze na pierwszy opis prac tyle czekacie ale nie mogłem znaleźc kabla od telefonu...jezeli cos nie tak z jakoscia zdjec to przepraszam ale ze wzgledu na awarie aparatu zdjecia robiłem telefonem.
1. Pierwszy etap: Wydrukowałem wzor wręg i podkleiłem je na sklejke...tu teraz z perspektywy czasu zauwazam ze błedem był wybór sklejki ze względu na jej grubosc i troszke trudnosc była z wycieciem ale jakos sobie poradziłem.

Cały srodek szkieletu podkleiłęm na tekturce:)

Jutro wstawie zdjecia z kolejnych etapów prac...

2. Cały pokład, zeby połączyć dwie częsci kadłuba , podkleiłem na sklejce tak zeby całość była stabilna

P.S. Wiem ze moje prace nie wygladaja pewnie zbyt profesionalnie, ale praca przy tym duzo mnie uczy Wesoly

Statek Szkoleniowy:)

3. Pozniej zabrałem sie za całe poszycie kadłuba...które z jednej strony cieszyło mnie bo statek zaczynał nabierac kształtu a z drugiej zmartwił bo wystraszyły mnie nierównosci...ale z tym poradziłem sobie w pozniejszym etapie co teraz stwierdzam było błedem bo powinienem zabrac sie za to zaraz po w.w. pracach...ale jakos daje rade:)

Nathaniel Latham

Wycinanie wręg wyszło nie źle, wycinanie pokładu też, ale:
-Wszystkie elementy Kadłuba poprzeczki, wręgi i tym podobne powinny być na klejone na karton 1mm lub 2 mm. Dostępny w sklepach dla plastyków.
-Jeśli za czołeś już naklejać wszystko na sklejce, warto by wszystkie elementy na nią przykleić, sklejkę 1mm i 2mm też dostaniesz w sklepie dla plastyków.
-Nie pamiętam czy w mailu wspomniałem ci o tym, że wycinankę powinieneś wydrukować na papierze technicznym lub na bristolu, ale jeśli nie wspomniałem to przepraszam.
-Mam wątpliwości co do grubości pokładu, jeśli odpowiednio nie przy ciołeś wręg, będziesz miał potem problem ze spasowaniem elementów na pokładzie jak i elementów burt.
-Stępka nie trzyma linii prostej.

Podsumowując:
Droga A
Gdybym był na twoim miejscu, zdemontował bym wszystko po za elementami na sklejce, wydrukował bym jeszcze raz pozostałe elementy kadłuba podkleił je na sklejkę, pomęczył się trochę z dopasowaniem ich do siebie, przejechał wszystko wikolem, żeby się dobrze trzymało, a na koniec wypełnił bym szczeliny między wręgami do linii wodnej pianką montażową i po jej wyschnięciu zeskrobał nadmiar, wyszlifował drobnym papierem kadłub i w efekcie otrzymał bym, idealny kadłub, bez nie równości.

Droga B
Gdybym był na twoim miejscu, wydrukował bym wszystko na papierze technicznym, kupił tekture 1mm i 2mm w sklepie dla plastyków, wręgi jak i elementy podłużne z wyjątkiem stępki i nadstępki (które nakleił bym na karton 2 mm) na kleił na karton 1mm, wszystko wyciął porządnie spasował, sprawdził czy stępka jest idealnie prosta metodą "sznurka", sprawdził czy wręgi są pod kątem 90 stopni do stępki, przejechał wszystko wikolem, żeby się mocno trzymało. Elementy burt nakleił na balsę 0,5mm lub 1mm nie grubszą!!! Wyciął puki jeszcze klej nie wysechł i części są elastyczne i przykleił mocnym szybko schnącym klejem np. Kropelką lub super glu.
Efekt mamy, elegancki równy kadłub gotowy do następnych zabiegów.

Droga C
Gdybym miał dalej pracować nad tym co już mam: zaimpregnował bym burty klejem intraligatorskim wymieszanym z wodą w stosunku 1:2 i nałożył dużą ilość szpachli modelarskiej lub akrylowej (polecam akrylową gdyż po stwardnieniu jest dużo twardsza i lepsza do szlifowania niż modelarska), po wyschnięciu jej całość szlifował bym tak długo aż otrzymał bym ładną gładką i symetryczną powierzchnię.
Efekt: kadłub w miarę równy i symetryczny.

Wszystko co wyżej napisałem jest tylko moją radą, jak można było to zrobić inaczej dochodząc do bardzo dobrych efektów metodami trochę bardziej i trochę mniej pracochłonnymi, te rady możesz wykorzystać przy pracy nad kolejnymi modelami szkutniczymi, lub wykorzystać jeszcze przy budowie tego statku.
Nie chcę żeby to co napisałem było odebrane jako złośliwy komentarz, lub jakoś inaczej urażając twórcę modelu.

AdrianCzwa

Nathaniel ja bron Boze nie odbieram uwag jako złosliwosc Wesoly

wrecz wdzieczny jestem:) Moje prace juz sa duzo dalej wiec rozebrania kadłuba juz raczej mozliwosci nie mam:( Własnie tu jest moj bład bo pozno zabrałem sie do pisania posta...gdybym na bieżąco pisał i wstawiał zdjecia dzieki radom miałbym mniej problemow:)
A co do kadłuba to podczas prac wpadłem na pomysł i przypomniałem sobie ze mam jeszcze pojemniczek szpachli samochodowej która wykorzystałem do wyrównania kadłuba:P Błąd za błędem i błędem pogania przy mojej budowie ale staram sie:) Dzisiaj wstawie kolejne zdjecia z budowy...

Nathaniel Latham

Czekam z nie cierpliwością, jak już nie będziesz mógł patrzeć na ten model, mam dla ciebie fajny prosty i szybki w budowie model brygu Amerykańskiego "Lexington". I za nim zaczniesz dalej budować ten model, poczekaj na mój koment, będę się starał komentować i doradzać na bieżąco. Zawsze jak nie wyjdzie zachwycająco możesz kupić akwarium i zrobić dioramę co by było gdyby okręt zatoną, wsypać trochę drobnego piachu na dno, jakieś kamienie, dobrze zalakierować model, wszystko co nie wyszło tak jak byś chciał przysypać piaskiem, wyeksponować rufę z nazwą statku, zalać wodą i wpuścić rybki... mój pierwszy model tak skończył, w czyimś akawrium jako ozdoba:D tylko kiedy to było i u kogo skończył nie pamiętam Jezyk

kristofer_12

No Nathaniel Latham fajny sposób, na pozbycie się starego modelu Wesoly

AdrianCzwa

Powiem Ci Nathaniel, że własnie ostatnio miałem troszke zabiegane dni i tak jak miałem tylko chwile to siadałem do mojej dziecinki:P Moze dlatego ze to moj pierwszy statek:P
Wstawiam teraz kolejne fotki kolejnych etapów budowy... Wesoly

P.S. Przepraszam, że w takich odstepach czasu, ale nie miałem kiedy:(

Tak własnie wyglada kadłub po przeniesieniu prac z piwnicy do pokoju:) Wiem, że nierówności az razą w oczy ale nawet niewiecie jak sie cieszyłem, że doszedłem do tego etapu:P

I na tym etapie popełniłem błąd Wesoly

Powinienem teraz zaszpachlowac cały kadłub w celu wyrównania go...a, że nie wiedziałem jak sie za to zabrac zrobiłem to pozniej czego załuje...ale niepoddaje sie:P
Ucze sie na własnych błedach i załuje ze podczas prac rownoczesnie nie pisałem posta...ale moze na moim błedzie ktos inny sie nauczy i juz tak nie postapi:)

Teraz zdjecie całego pokładu z góry...(Przepraszam ze nie opisuje krok po kroku budowy, ale chce dojsc juz ze zdjeciami i opisem do terazniejszych prac. Jezeli jednak chcecie moge opisywac wszystko po kolei:))

Zdjecia małych krzesełeczek i stolika oraz paru armat które musiałem juz wstawic aby moc pozniej zamknac od góry ta sekcje pokładu( teraz wpadłem na inny pomysł wykonania armat, ale to juz pozniej na biezaco jak bede robił bede opisywał i wstawiał zdjecia)

Tu juz statek troszke pozniej...od razu nierównosci rzucaja sie w oczy, ale w kolejnym poscie wrzuce zdjecia jak wyglada teraz i opisze jak sobie z tym poradziłem przynajmniej czesciowo...

Teraz taki problem na biezaco z ktorym zwracam sie do Nathaniela... Podczas drukowania poszczególnych czesci modelu drukowałem tak, że poszczególna karta rozłozyła sie na cztery arkusze A4...niestety skonczył mi sie tusz i mam prolem z długoscia masztów Smutny

nie wiem ile one powinny miec:(

Nathaniel Latham

Jeśli chodzi o karty to pierwotnie są one drukowane na papierze w formacie A3. Dlatego jeśli jest problem z drukowaniem najlepiej nagrać całość na pen-driva i skorzystać z dobrego punktu xero. Oni wydrukują ci to w odpowiednim formacie na odpowiednim papierze. Jedna strona na zwykłym paiperze kosztuje 50gr.

Jeśli chodzi o kadłub, czekam na więcej zdjęć, ale musze się przyznać że widzę poprawę od ostatnich zdjęć. Ja na twoim miejscu położył bym jeszcze trochę szpachli i jeszcze raz przeszlifował... dużo szpachli, zaczekał z robotą 2 dni aż wyschnie i stwardnieje, i jeszcze raz przeszlifował, papierem (nie przyklejonym do niczego, ważne żeby dobrze układał się w ręce, wtedy szlifując rękę dopasowujesz do kształtu kadłuba, i masz idealną powieszchnie). Potem zainwestował bym w fornir (dostępny na stronach modelarskich w arkuszach 25x50cm, pociął to na 3mm paski, i okleił tym kadłub tak żeby przypominało to układ desek (uwaga do klejenia użyj kleju cyjano-akrylowego np. kropelki lub super-glu) Ja użyłem wikolu i teraz muszę obedrzeć pół kadłuba mojej Bellony bo nastąpiło zjawisko klawiszowania (deski falują

)

Jak dasz więcej zdjęć, w większej rozdzielczości najchętniej 800x600, będę mógł ci więcej doradzić. Jeśli chodzi o maszty na razie bym ich nie ruszał, to robota na sam koniec kiedy kadłub będzie skończony.

szczur

Zwolnij tempo, a klej dokladniej i z wieksza uwaga, model idzie fajnie, postepy ogromne.

Popracuj troche nad jakoscia zdjec (jednolite tło, ostrośc, oswietlenie)

AdrianCzwa

Wstawiam zdjęcia kolejnych etapów prac...jakosc moze nie jest imponujaca bo zdjecia robione były telefonem... Jak juz pisałem wczesniej nałozyłem na kadlub szpachle samochodowa bo została mi po naprawach blacharskich auta.

Tata namowił mnie zebym zostawił kolor brazowy tak jak wyglada teraz czyli nie malowac do pełnej jednolitosci koloru( zostały delikatne przeswity czyli jasniejsze i ciemniejsze miejsca- wyglada w miare dobrze ale nie wiem czy tak zostawic...zastanawiałem sie jeszcze nad obłozeniem kadłuba tak zeby wygladał jak prawdziwe deski...)

Uzyłem tasmy maskujacej, ale i tak brzegi jeszcze bede musiał wyrownac pedzelkiem bo nie osiagnałem zamierzonego efektu...

Pozniej zabrałem sie za zrobienie całego tyłu...najbardziej sie go obawial (zaraz po masztach i olinowaniu które mnie czeka pozniej)...

Zastanawiałem sie jak wykonac rzezby... zabrałem sie wiec za to najprostszym sposobem...wydrukowane nakleilem na tekture i "dłubałem" w nich nozykiem precyzyjnem az osiagnałem zamierzony efekt...chociaz zastanawiam sie czy jest jakis sposob na wykonanie ich jeszcze w jakis inny sposob aby bardziej wygladały realistycznie...

W momencie gdy chciałem odpoczac od prac przy kadłubie zabrałem sie za wykonanie sterów...

Wykonałem je z tektury, wałeczka drewnianego oraz szpilek.

Pozniej zaczałem sie nad wykonaniem armat gdyż te papierowe nie oddawały tego co chciałem osiagnac... Uzyłem do tego kijka z petard który jest wykonany z miekkiego drzewa dajacego sie dobrze obrabiac. Poczatkowy ksztalt zrobiłem za pomoca noza.Poziej wyzłobienia robiłem małym pilniczkiem a koncowy etap to przeszlifowanie drobnym papierem sciernym. Lawate natomiast zrobiłem z bardzo cieniutkiej sklejki i tektury.
Oraz wykorzystałem plastikowe kuleczki ze szpilek które były uzyte do robienia sterów..

W taki oto sposob doszedłem z pisaniem posta do miejsca biezacego moich prac.

Nathaniel Latham

Jeśli chodzi o kadłub, kup fornir i oklej nim kadłub, będzie o wiele lepiej wyglądał, bo teraz to się świeci. Linka przy armacie powinna być cieńsza, dużo cieńsza i berzowa. Jeśli chodzi o pokłady i galerie nie mam zastrzeżeń, oczywiście, mógłbyś trochę zwolnić tempo i więcej czasu poświęcać poszczególnym elementom. Czekam na kolejne relacje.

AdrianCzwa

W najbliższych dniach wstawię zdjęcia tego co wykonałem od czasu ostatniej relacji. Chociaż nie będzie to jeszcze ostateczny koniec prac nad modelem. Wrócę do niego jak go przywiozę od rodziców Wesoly

AdrianCzwa

Dawno relacja nie była uzupełniana. Wrzucam parę zdjęć tego co zostało zrobione od czasu ostatniej relacji. Jak przywiozę statek od rodziców to prace ruszą dalej Wesoly

Waloryzacja tego modelu mam nadzieje, że Was nie odstrasza i nie psuje ogólnego wyglądu modelu Wesoly

Po prostu wszystko wychodziło w trakcie prac Wesoly

P.S. Najbardziej dumny jestem chyba z rzeźby dziobowej Mruga

Długo się zastanawiałem z czego ją zrobić. Już prawie zabierałem się za dłubanie w kawałku drzewa i rzeźbienie jednak nie za bardzo byłem przekonany co do moich rzeźbiarskich talentów więc padło na modelinę Wesoly

Co do obklejenia burt zapałkami to jeszcze nie jest to skończone. Jeszcze kwestia uzupełnienia ubytków Wesoly

i wyszlifowanie i wyrównanie. Więc proszę o wyrozumiałość Wesoly

Izabela

Żaglowce mają swój specyficzny romantyczny urok... :roll:
Mnie też podoba się rzeźba dziobowa, zwana w żeglarskim języku jako galion. Nurtuje mnie pytanie, dlaczego statek posiadał nazwę "Enterprize", zamiast "Enterprise"...

AdrianCzwa