Forum Modelarskie

Abominus

Witam! Przedstawiam pierwszy samolocik z mojej "nowej" kolekcji. Po raz pierwszy malowałem aerografem, także jest to model raczej testowy. Kamo pustynne oczywiście po to by sobie jeszcze utrudnić bardziej. Popełniłem kilka błędów i wprawni modelarze na pewno dostrzegą te potknięcia.

Model przedstawia samolot Messerschmitt Bf-109E-7/Trop "Czarna 8" w malowaniu jednostki 2/JG 27, Libia 1941, pilot Fw. Franz Elles, zwycięzca pięciu pojedynków powietrznych, dzień po odniesieniu ostatniego zwycięstwa zestrzelony w walce i wzięty do niewoli. Po wojnie pełnił funkcję niemieckiego ambasadora w Afryce.

Zapraszam do oglądania!

Modelarz1

Bardzo fajny modelik,moja ocena 4 +.
A jak oceniasz skladalność zestawu ?.

Piotrek M.

Nie sądziłem że z Airfixa da się tyle wycisnąć, nie powiedziałbym że to Airfix jednak trochę zdradzają to szyby/
Ogólnie jednak modelik zacny 5-
:wink:

Marcin. A

Cześć!
Widzę, że Koledze debiut z aerkiem poszedł o niebo lepiej niż mi. Jest bardzo elegancko. Ładnie zapuszczone linie, kalki super siadły. Jedynie zielone plamki można by mocniej prysnąć. Szybka też spoko (śledziłem warsztat na innym forum) prawie nic nie widać.

Tak czy inaczej... Gratuluję ładnego modelu i dalszych sukcesów życzę Wesoly

Piotrek M.

Nie chcę tu wychodzić na wielkiego wybitnego znawcę, jednak Gazety Wojenne nr. 21 "Rommel ląduje w Afryce" przedstawiają dokładnie ten sam model samolotu-Me109 E7 czarna 8, jednak podają że latał na nim Werner Schroer, odniósł 61 zwycięstw na afrykańskim niebie. Ponadto kołpak śmigła jest biało-czerwony poza tym malowanie zgadza się całkowicie z tym podanym przez kolegę.

Mogę się mylić, bo nie raz znalazłem w tym czasopiśmie błąd, ale jak to mówią lepiej dmuchać na zimne. Wesoly

Abominus

Modelarz1-Składalność jak dla mnie jest w porządku. W ogóle uważam, że nowe produkty Airfixa są udane. Nie musiałem używać jakiejś wielkiej ilości szpachli. Słowem, sama przyjemność ze składania tego modelu ale oczywiście to moja opinia.

Marcin . A-Powiem Ci, że ten debiut był drogą przez mękę. Ten aerograf to plastikowy shit dodany za free do całkiem niezłego kompresorka, tak więc to była ciężka walka. Linie zapuszczałem washem Vallejo, kalki potraktowałem płynem zmiękczającym. Plamki tak jak mówisz, mogłyby być nieco mocniejsze a szybka to największy minus w wykonaniu tego modelu.

Piotrek M.-W wielu publikacjach podawane jest, że ten samolot należał do Wernera Schroera ale prawda jest taka, że Schroer używał na codzień innego samolotu a tym leciał tylko dwa razy w ciagu jednego dnia. Z kołpakiem też różnie piszą a z fotek ciężko wywnioskować jaki kolor byl prawidłowy.