Forum Modelarskie

Aion

W końcu dwa lata braku aktywności na forum to nie tak wiele... Wesoly

Świeżynka na półce, to nie jest, ale trochę na forum uzupełnię moich rzeczy, które wyglądają całkiem dobrze.

Tym razem rzadko spotykany P-61, jeden ze słynniejszych myśliwców (potem nocnych myśliwców) z czasów II WŚ z podwójnym ogonem.

Latadło otrzymało rok temu wyróżnienie w swojej klasie na II Krakowskim Festiwalu Modelarskim (konkurs rodzinny - można było dostać wyróżnienie albo nic Wesoly

), więc mimo mocno przesuniętych do przodu anten i niekoniecznie zgodnej z historią wieży z km'ami na tym konkretnym samolocie - podobał się Wesoly

Model produkcji czeskiego Bilka, z części Dragona. Tak naprawdę w skali 1/72 można sklejać TYLKO Dragona, bo po prostu innych form nie ma. (Kiedyś był Heller, ale na jakość tego modelu spuśćmy zasłonę milczenia).
W stosunku do oryginalnych form ubyły części od radaru, ale co ciekawe - przezroczysty nos zostawiono.

Samym elementom nie da się wiele zarzucić - dużo detali, ładne, wgłębne linie podziału, całkiem dobrze zrobiony kokpit.
Ale mamy też łyżkę dziegciu w tej beczce miodu - spasowanie połówek kadłuba jest średnie, a w miejscu łączenia skrzydeł trzeba się trochę napracować, żeby osiągnąć dobry efekt. Także nos nie jest najlepiej zrobiony.
No i obciążanie... Dużo i w kilku miejscach. Inaczej będzie "lecieć" na ogon (może dlatego usunięto radar - żeby było gdzie upchać ołów).
Dodatkowo - źle umiejscowione słupki na anteny dipolowe - powinny być cofnięte aż do połowy kabiny załogi, ale już nie miałem siły tego poprawiać (a ten fakt skojarzyłem dopiero po skończeniu całości).
Anteny pod kadłubem dorabiane osobno.

Plus dla Bilka, że poza dokładnie skopiowaną instrukcją Dragona, dodał także parę "żółtych stron" z rozrysowanymi detalami wnętrza i kolorystyką - bardzo to pomaga w ładnym pomalowaniu wnętrza i jest miłym akcentem.

Natomiast za kalkomanie ogromny minus. Jeśli ktokolwiek narzeka na kalki Academy - to nie miał w rękach zestawu Bilka. Rozplanowanie na arkuszu - tragiczne. Poddawanie się płynom - zerowe. Rwanie - niemal od samego oddechu. Do tego kalki WIELKIE - pasy inwazyjne i linie, to rzeczy, które w ogóle ciężko nałożyć, ale w przypadku tych kalek - to niemal niemożliwe bez strat. Do tego nie wiem kto mierzył kalki, ale robił to dosyć niefrasobliwie. W większości przypadków są za duże (i nie mieszczą się na swoich miejscach), a w kilku przypadkach - za małe.
Cóż, pierwszy i ostatni raz kleję Bilka z ICH kalkomaniami... Albo ja miałem pecha.

Jeśli ktoś chciałby jeszcze bardziej odrobiony model - Dragon niedawno wypuścil wersję PREMIUM. Części te same, ale dołożono blaszki, które eliminują braki jak zegary, anteny itp.

Uf, dość już mojej pisaniny, przejdźmy do zdjęć Wesoly

Trochę wnętrza - wszystko robione "z pudła" i wygląda całkiem okej (a i tak niewiele widać potem)

Wdzięczne to i przyjemne w obróbce było. Smutny panel instrumentów, ale to już jakoś przebolałem.

Z zewnątrz jest tak:

I tyle. Na pewno największy dwuogonowiec chwilowo u mnie, ale nie ostatni Wesoly

(Następny w kolejce SAAB J-21A, ale czeka aż się za niego wezmę Mruga

)

PS
Wybaczcie narzekanie, jakoś tak mam, że widzę wszędzie i zawsze mankamenty i coś mi nie pasuje Wesoly

Już nawet moja lepsza połowa mówi mi, kiedy kupuję kolejny model "i tak będziesz narzekał i klął jak go będziesz robił" Mruga

Abominus

Witaj! Bardzo ładnie wyszła ta Czarna Wdowa. Nie wiem czemu ale podoba mi się ładnie położona farba brąz, niestety w oczy rzucają się czerwone linie na skrzydłach, widać na ich przykładzie, że kalki są lipne. Poza tym wszystko ładnie elegancko i miło się oglada ten model. Pozdrawiam!! Six six six dominatrix!!

Aion

No niestety, kalki wyglądały fajnie na arkuszu, ale przy nakładaniu wyszło szydło z worka Wesoly

Chociaż ten odblask na końcach mają w zasadzie tylko te czerwone linie (które nomen omen przerobiły się w puzzle podczas nakładania Wesoly

).

Dzięki za opinię i miło mi, że się podoba! Wesoly

rob38

Bardzo ładny