Forum Modelarskie

Pawel_J

Po raz pierwszy miałem zaszczyt (lub nie Wesoly

) klejenia modelu Academy. Potweirdza się mit, że kalki są tragiczne Smutny

Dlatego m.in. zrezygnowałem z nałożenia kilku z nich, a co za tym idzie zmiana malowania. Jedyne co dorabiałem lub poprawiałem to olinowanie, opony (wykonane z uszczelek) i vickersy (dokleiłem do nich fragmenty drucików). Samolot nie został ani przybrudzony ani zakurzony, jak widać na poniżej załączonych zdjęciach.
Zapraszam do oglądania i komentowania Mruga

1

2

3

4

5

6

lukas-h

Jak mam zrobić coś z Academy to pierwszą czynnością jaką wykonuję jest zdobycie kalek dedykowanych dla maszyny, którą chcę popełnić.Kalki serwowane przez Akademię to porażka. Wesoly

kristofer_12

Co do kalek, w pełni się z wami zgadzam, miałem 2 modele Academy i w obu jakość modelu była wprost proporcjonalna do jakości kalkomanii.

A teraz, żeby nie przedłużać przejdę do modelu Wesoly

Cały samolot jest ładnie wykonany,jedyne do czego mogę się przyczepić to wybrzuszenie jednej z kalek na ogonie.

James

Fajny ten wielbłądek. Może troszkę toporny i linki za grube, ale całkiem przyjemna szmatka

Pawel_J

lukas-h

Ja jeszcze w kwestii kalek - samo ich nakładanie da się jeszcze przeżyć, chodzi mi o ich wykonanie.Są grube, niezbyt dokładne, mniejsze wzory to często jakieś bezkształtne plamki, kolory wyłażą poza obręb danego wzoru...po prostu masakra.
A Camelek bardzo mi się podoba, wyszła ci fajna maszynka - jest kilka drobnych (dlatego się nie czepiam) niedociągnięć, bardziej wynikających ze skali i dużego uproszczenia modelu...jak to w Academy. Wesoly

Pawel_J