Forum Modelarskie

James

Witam serdecznie

Nie dość, że pojawiła się okazja do modelowania, to jeszcze tematyka jak dla mnie obca, czyli latadła inne niż okres WW2.

Plan minimum na ten tydzień...ale jak pewnie się okaże, będzie to plan prawie, że niewykonalny Jezyk

3majcie kciuki

pozdrawiam

kamilego96

Możesz zaczynać Wesoly

jestem ciekaw efektu końcowego Wesoly

Czy jest tylko jedna wersja malowania i kalkomani

James

Nie, jest 5 wersji (4 wojskowe i jedna cywilna). 2 rosyjskie (w tym wersja z Afganistanu, trójbarwna nad którą się zastanawiam), 2 polskie wojskowe i jedna cywilna w barwach LOT-u

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj w kolorze planowane kamo
[link widoczny dla zalogowanych]

crustian

Zasiadam i obserwuję bo mam też w planie ale kamo inne Wesoly

. O takie: [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko się zastanawiam, który model bo A-model robi 3wersje...

James

Dziś po pierwszych pracach nad modelem mam mieszane uczucia co do zestawu. Ogólnie na pierwszy rzut oka model zapowiada się ciekawie, jednak po krótkiej pracy na tworzywie model troszkę zniechęca. Jak za zestaw za około 170 złotych jakość plastyku i odlewów szczerze mówiąc jest niska. Trafiają się nadlewki, formy - albo zużyte albo lekko niedopracowane, gdyż sporo trzeba popracować skalpelem i pilnikiem a zanosi się też na sporo szpachli. Także porównując np z zestawami Hasy za taką kwotę - niebo a ziemia

crustian

Wrzuć jaką fotkę. No z Amodelem to tak jest bardziej to przypomina szortruny niż normalne wypraski, ale alternatywy żadnej na rynku nie ma Wesoly

James

Wiesz co, zdjęć części nie robiłem. Teraz w miarę kończę wnętrze, także jutro może dam pierwsze zdjęcia

crustian

Czekam...

James

Niestety plany są po to, żeby się ciągle zmieniały Wesoly

Zatem z poślizgiem załączam kilka zdjęć

Na tym zdjęciu dobrze widać, że z materią trzeba troszkę pracować. Efekt złożenia na sucho

Kilka zdjęć z prac nad wnętrzem

Przed zamknięciem

Walka podczas łączenia połówek.

Niestety prace trzeba było rozłożyć na etapy gdyż jak widać na pierwszym zdjęciu ze spasowaniem nie jest najlepiej. Etapy były 3, najpierw sklejony spód, potem część dziobowa, na samym końcu góra.
Wnętrze ogólnie fajnie jest zdetalowane, nawet jest kibelek, niestety po zamknięciu kadłuba niewiele z tego widać. Ot praca dla samego siebie

crustian

No proszę ja Ciebie, aż tak źle to nie wygląda to spasowanie. A w środek coś od siebie dasz?

James

Co masz na myśli?

crustian

Nie wiem, no jakieś gaśnice np. albo co ? Takie duperelki rozumiesz...

James

Mija się to kompletnie z celem, gdyż po zamknięciu wnętrze jest praktycznie nie widoczne. Zresztą i tak postanowiłem zrobić otwartą rampę załadunkową, gdyby jeszcze to zamknąć to już w ogóle nic nie widać. Dorabianie jakichkolwiek elementów będzie zwyczajną sztuką dla sztuki