Forum Modelarskie

Modelarz1

Witam po skończeniu Sdkfz2 z Tamiya, wziąłęm się za samolot Swordfish Mk1 z firmy Chematic. Plastik wygląda na średni jakościowo,przy obudowie silnika była masa szlifowania ponieważ części nachodziły na siebie a powinny być równo w 1 części.

In-BOX-

[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwsze prace-

Ps;( Jeżeli ktoś budował ten model lub inny z tej firmy proszę o opinię.)

rhinoceros

Hej,
Budować- nie budowałem... ale od wieków go mam- leży i czeka na zrobienie- bo to przecież NOVO.... Kibicuję i będę "wpadał", aby zobaczyć postępy prac...
Pozdrawiam!

Aion

Stare dobre wypraski Wesoly

Brytyjski Frog zaprojektował, potem wtryskiwał to radziecki NOBO, a potem wypuszczał ZTS Plastyk... Bogata historia, niespecjalne detale, sporo uproszczeń i niezbyt dobrze się składa.

Ale efekt jest bardzo dobry (jak się pomęczyć) i z 3. modeli Swordfisha tamtego okresu (Airfix, Matchbox i Frog/Novo) ten jest zdecydowanie najlepszy.

Kibicuję, zwłaszcza że to jeden z moich ulubionych samolotów!

Milan Mynar

Wydaje mi się, źe stary Frog jest po prostu nieśmiertelny, kilkakrotnie prźepakowany.

Modelarz1

Aktualizacja

Niestety nie obyło się bez szpachlowania kadłuba. Smutny

Oby jakość fotek się spodoba (robione na gorąco.)

Ps(Wnętrze jest bardzo bardzo uproszczone, piloci także. Przewiduje że przy skrzydłach też przyda mi się szpachla.Następna aktualizacja już niedługo(najprawdopodobniej jutro)

Aion

Na razie idzie nieźle Wesoly

Ale szpachla przyda się wszędzie Mruga

Lepiej się z tym pogodzić już na początku

Modelarz1

Tak myślałem,jednak ten samolocik ma bardzo dobre linie podziału blach i fajny silniczek;)
Ale jezt masa szlifowania i szpachlowania.

Modelarz1

Aktualizacja

Jak widac ten model aż ''przyciąga szpachlę'',nawet pływaki tego wymagały.
Wesoly

Na szczęście mam duży zapas szpachlówki :lol:

Jak widać na zdjęciach popracowałem nad pływakami(sklejiłem zaszpachlowałem), nawierciłem małe dziurki''wgłebienia'' na elementy montażowe pływaków.

I teraz mam pytanie czy lepiej żebym sklejił cały model i malował go na końcu? lub czy lepiej żebym pomalował skrzydła przed montażem (po sklejeniu z obu połówek zaszpachlowaniu itp.) i dopiero je przyklejił (chodzi o górne skrzydła bo wiadomo że przy dolnych będzie masa szpachlownaia.)

bartek97

Pamiętaj aby rozmiar zdjęć nie przekraczał 800x800, prawdopodobnie wkradł ci się błąd, który został już poprawiony!

Slasher

Używaj macro w aparacie ja już się nauczyłem:P Ja maluje zawsze na koniec, tzn na sam pierw kleje kadłub i skrzydła, szpachla, polerka i malowanie.

Modelarz1

A malujesz pędzlem czy aerkiem?

Slasher

Zależy jak leży, staram się duże powierzchnie machać natryskowo ale z pędzla się nie próbuje nawet leczyć.

Modelarz1

WITAM

Przerywam warsztat ponieważ mam dosyć tego modelu masa szpachlowania, szlifowania ,wnętrze do kitu i słabe spasowanie. Jako model ''relaksacyjny planuje wziąć JU52 ''Tante ju'' z Italieri 1:72(NIEDŁUGO WARSZTAT).

rhinoceros

OOOOOOOoooo....
I zdechło Smutny

darek499

Nie poddawaj sie. Na takim modelu mozna potrenowac szpachlowanie bezstresowo bo skoro juz jest do bani to gorzej juz nie bedzie a tym wieksza frajda i satysfakcja jak skonczysz model. Ja tak mialem z F-5 ktory jest w galeri a wyglada calkiem niezle i jest to pierwszy model z ktorego jestem zadowolony. Uszy do gory i do roboty. Odpocznij sobie pare dni od niego i bedzie lepiej :wink:.

Modelarz1

Masz racje jednak ja narazie mam go dosyć zbuduje sobie inny model a gdy wrócą chęci to wrócę do budowania tego modelu.

Przepraszam wszystkich zawiedzionych spokojnie może kiedyś do niego wrócę. :?

darek499

I o to chodzi :wink:. Jak mialem dosc F-5 do siadalem do Eurofightera a jak mi przechodzila chandra to wracalem do F-5. Zajelo to troche czasu ale maszyna powstala. Najwazniejsze zeby nigdy sie nie poddawac a co najwyzej relksowac sie przy czym innym i czekac az checi wroca. A wracaja zawsze przynajmniej w moim przypadku. Wesoly

Aion

No to owocnego powrotu! Niestety - w przypadku tego Swordfisha nikt nie mówił, że będzie łatwo...

Miłego odstresowania przy innym modelu, tak to czasem bywa Wesoly

Marcin. A

Miałem kiedyś na warsztacie Miecznika made in CCCP. Nie jest taki tragiczny Czapla ZTSu jest dużo gorsza. Ja nie wiem czemu kolega się poddał. Tyle co ja nalepiłem tych rusków to głowa mała Mruga

Jeszcze kilka leży schowanych i czeka na lepsze czasy.
Czekamy na kontynuacje warsztatu! Powodzenia:)