Forum Modelarskie

Toranga · Wysłany: Nie 11:25, 06 Mar 2011 Temat postu: RAH-66 Comanche | 1:72 | Revell

Witam, wszystkich.
To mój pierwszy (merytoryczny) post na tym forum i pierwszy model, który sklejam od kilkunastu lat.
Postanowiłem spróbować wrócić hobby ze szkolnych lat, ale ze względu na okres czasu, który upłynął od ostatnich kontaktów z modelarstwem uważam się za totalnego żółtodzioba i początkującego. Tak też przedstawiłem się w sklepie modelarskim, prosząc o polecenie czegoś odpowiedniego na "pierwszy raz".
Z tych samych powodów postanowiłem nie malować tego modelu, żeby nie utrudniać sobie dodatkowo zabawy (w końcu to ma być model na zachętę).
W związku z powyższym bardzo proszę o wszelkie cenne uwagi i konstruktywną krytykę odnośnie mojej pracy, którą mam zamiar tu dokumentować.

Poniżej pierwsze zdjęcia.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Zawartość pudełka wrzucę dziś wieczorem do działu Inbox.

Konrad · Wysłany: Nie 12:17, 06 Mar 2011 Temat postu:

Witam!
Fajnie, że powracasz do "nałogu".
Musisz zaopatrzyć się w szpachlę najlepiej Tamiy i po szpachlować ślad po złączeniu połówek kadłuba. Następnie weź papier gradacji 800 i szlifuj pod strumieniem wody.
Jednak zachęcam Cie do pomalowania - to nie jest trudne i daje sporo frajdy. Na przykład ja zawsze czekam na ten etap bo uwielbiam zabawy z brudzeniem i malowaniem modelu. Zobaczysz, że będziesz bardziej zadowolony patrząc na pomalowany model.
Życzę Ci powodzenia i owocnych prac. Mruga

Dominik_K · Wysłany: Nie 16:35, 06 Mar 2011 Temat postu:

Ja rowniez zachecam do tego zebys rozwazyl pomalowanie Mruga

W koncu w modelarstwie tak duzo zalezy po prostu od doswiadczenia. I w mysl (motocyklowej zreszta :lol:) zasady ze jak sie nie przewrocisz, to sie nie nauczysz- im szybciej zaczniesz tym szybciej poziom twoich prac bedzie rosl. Poki co to na pewno widac ze czeka cie troche szpachlowania i szlifowania- laczenie polowek kadluba, no i chyba jesli sie nie myle widac miejsca w ktorych wycinales czesci z ramek?

krzysiu93 · Wysłany: Nie 22:31, 06 Mar 2011 Temat postu:

Jak wyżej...kup pactre za całe 4zł pędzelek za drugie tyle i ciesz się o wiele ładniejszym modelem.Ja mój powrót do modelarstwa też zaczynałem z tym modelem i jestem zadowolony z niego,mimo iż ideałem nie jest :lol:
[link widoczny dla zalogowanych]

Walcz dalej-przeszlifuj miejsca łączeń i na przyszłość uważaj na ilość kleju-na dziobe dużo wyciekło.Mogłeś to zetrzeć zanim spaskudziło model :wink:

ksiadz · Wysłany: Pon 19:01, 07 Mar 2011 Temat postu:

Malowanie to nie utrudnianie zabawy, ale większa frajda Wesoly

Co do modelu to radziłbym niedrogie papiery ścierne o rożnej gradacji nieoszlifowane elementy jak i łączenia bardzo psują wygląd modelu.
Jeżeli nie chcesz za bardzo malować podaruj sobie przyklejanie kalek bo i tak po jakimś czasie zejdą z plastyku, a w przyszłości prawdopodobnie go pomalujesz jak wpadniesz w nałóg Wesoly

i będą jak znalazł.

Pozdrawiam Wesoly

Toranga · Wysłany: Nie 23:49, 13 Mar 2011 Temat postu:

Hej,
Dzięki za wszystkie rady i komentarze. Ale ponieważ sugerujecie, żebym szpachlował, a najlepiej też pomalował, mam 2 pytania:
1. Czy szpachlowanie bez malowania ma sens? Wydaje mi się, że model z łatami od szpachli nie będzie się zbyt dobrze prezentował.
2. Czy malowanie na tym etapie sklejenia da dobry efekt? Może się nie dać dojść z pędzlem do wszystkich elementów.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam.

krzysiu93 · Wysłany: Pon 15:38, 14 Mar 2011 Temat postu:

1.Nie
2.Da dobry efekt pod warunkiem że kupisz mały pędzelek do detali,a owiewkę najlepiej malować bokiem włosia...tzn:
Owiewka jest na tyle kanciasta że spokojnie da radę przejechać bokiem włosia po kancie,tak żeby farba nie spłynęła i nie zalała szyb.Kup farbki Pactra.Szybko schną nie śmierdzą ja jak coś na owiewce spaprasz to zdrapiesz wykałaczką albo zetrzesz zanim wyschnie.
Powodzenia.Czekan na relacje Mruga