Forum Modelarskie

Marcin. A

Witam Drogie Koleżanki i Szanownych Kolegów Wesoly

Mimo, że od kilku chwil jestem na tym jakże wspaniałym forum nie przydarzyło mi się dotychczas zamieścić w nim swojego wątku warsztatowego. Tak więc przyszła pora Wesoly

Zakupiłem taki oto model:

Nie ukrywam, że zdziwienie było dosyć duże.. Myślę sobie, Tamiya ze nieco ponad 3 dychy?? Po chwili namysłu kupiłem i dzisiaj oto DHL mi go dostarczył. Po dokładnym przejrzeniu pudełka i jego zawartości okazało się że, cytuję "PLASTIC PARTS & DECALS MADE IN ITALY, OTHER ITEMS MADE IN JAPAN".

Poczytałem trochę i dowiedziałem się, że Tamiya pakuję modele samolotów w skali 1:72 od Italeri na rynek azjatycki.

Ale dość już o tym. Po otwarciu pudełka oczom mym ukazał się taki oto widok:

Dwie ramki beżowego plastiku, jedna z przezroczystego, mały arkusik kalkomanii oraz instrukcja.

Połówki kadłuba wyłamane z ramek Uwaga

Choć muszę przyznać, że spasowanie całkiem całkiem Wesoly

Dziś mam zamiar rozpocząć prace, więc wieczorem powinno pojawić się jakieś małe uaktualnienie Wesoly

Pozdrawiam wszystkich serdecznie Wesoly

BTW... Miałbym pytanko. Z początku myślałem, że jest to Mi-28. Okazało, się że nie. Moje pytanie jest takie : Wie ktoś czy choć jeden egzemplarz tego śmigłowca został wyprodukowany?? Potrzebowałbym jakieś zdjęcia:)

Kaspirn

Nie mam pojęcia co to jest.

Modelarz1

Modelik wygląda fajnie:)
Jednak ja też nie mam pojęcia co to.

Marcin. A

To nic innego jak wizja twórcza Mi-28 w wydaniu Italeri z końca lat 80-tych pakowana później przez Tamiye Wesoly

Bo model wyszedł chyba przed pierwszą prezentacją Mi-28.
Ot taką wenę mieli Jezyk

Tyle wyczytałem na ten temat.

Marcin. A

Troszkę podłubałem Wesoly

Jak siadłem do tego modelu ok. 13 tak teraz zjadłem kolację i piszę posta Wesoly

I już na dzisiaj chyba koniec. ( chyba, że spać nie będę mógł)
Szczerze mówiąc się rozczarowałem.. I to już na samym początku pracy. Obeszło póki co bez szpachli, bo wystarczył klej CA, ale po dopasowaniu części silnikowej do kadłuba... Masakra.

Stało się również to czego się obawiałem najbardziej.. Podczas szlifowania dolnej części kadłuba kilka linii podziału poszło się ... No wiecie. I mam dwa wyjścia. Albo to olać i spaskudzić model albo je wyryć od nowa. Dwie już zrobiłem.. Cienko mi to wyszło szczerze mówiąc.

O kokpicie niema nawet co mówić.. Imitacja foteli, drążki i tablice. Nic ciekawego.

Na dziś to tyle.. Jutro znowu troszkę przy nim posiedzę Wesoly

Adrian Wawrzyniak

Ciekawy modelik. :wink: Ale widzę, że czeka Cie sporo pracy pilnikiem. :wink:

Modelarz1

Modelik ciekawy,jednak jak na model który jest eksportowany pod nazwa bardzo dobrej japońskiej firmy jest dość słaby i psuje troche opinie o tamiya,bo większość pewnie daje się nabrać.
Co do twoich prac fajnie ci idzie,jednak czeka cię dużo szpachlowania,szlifowania i piłownia.

Marcin. A

Czasu mam ostatnio bardzo bardzo dużo, więc pozwoliłem sobie na zawalenie nocki przy modelu:) Szpachla, pilnik, papier, szpachla, pilnik papier i tak w kółko Wesoly

(Pisząc szpachla mam na myśli klej CA. Szybciej schnie niż normalna szpachla)
Ale jakoś to wygląda.. Fotki tylko cztery bo mi bateryjka zdechła..

Zastanawiam się teraz nad podkładem.. Model ma wypukłe linie podziału, więc wydaje mi się że czarny byłby dobry co by je później jakoś uwidocznić. Co koledzy myślą??

Modelarz1

Jeśli chodzi o wash to czarny byłby nawet dobry.
Jednak ja bym polecał(zakładają że pomalujesz ten model na zielono) wash z Ak o nazwie dark mud chyba....sam stosuje i daje fajne efekty. Wesoly

Slasher

Na podkład osobiście stosuję biały akryl w spreju humbroll'a, inni używają surfacera 1200 bodajże, jedno i drugie pokazuje babole do poprawy i poprawia przyczepność farby.

Modelarz1

Na podkład ja stosuje surfacera z Tamiya,który jest naprawdę niezły Wesoly

Marcin. A

Ja z reguły nie używam żadnych podkładów. Wyjątkami są modele, które mają wypukłe linie podziału blach. Wtedy maluję cały model na czarno i po pomalowaniu już całego kamuflażu poleruje go filcem trzy - cztery godziny uwidaczniając linie. Ot taką mam technikę Wesoly

I tak zrobię też przy tym.. No chyba, że ktoś ma lepszą sprawdzoną metodę na wypukłe linie to chętnie się dowiem i wypróbuję Wesoly

Marcin. A

Mil dostał czarniutki podkład.. Pędzel + Pactra A46. Dam mu poschnąć do jutra i wezmę się za kamuflaż. Tym czasem biorę się za podwozie, wiatrak i uzbrojenie.
Jak się wyrobię to wrzucę dziś jakieś fotki.
[

Gwardzista

Mil Mi-28 "Havoc" /Ми-28 «Опустошитель»/, czyli "Niszczyciel" - jest jednym z najciekawszych śmigłowców szturmowych, prawdziwym "latającym czołgiem"...
Prezentowany model przypomina prototypową wersję Mi-28A, jednak różni się już znacznie od seryjnej wersji Mi-28N:

Mi-28A

Mi-28N

Pewne szczegóły konstrukcyjne zbliżone są także do projektu radzieckiego śmigłowca szturmowego W-80 /В-80/, którego rozwinięciem są rosyjskie Kamow Ka-50 "Hokum" /Ка-50 «Чёрная акула»/, czyli "Czarny rekin" oraz Ka-52 "Hokum B" /Ка-52 «Аллигатор»/, czyli "Aligator"...

W-80

Ka-50

Ka-52

Pozdrawiam - Gwardzista. Wesoly

Aion

Jak na razie wygląda to wszystko całkiem, całkiem Wesoly

Niestety, Tamiya tak ma - sporo współczesnego sprzętu przepakowuje od Italeri. Ma to swoje dobre i złe strony - niektóre Italerki są bardzo fajne i dobrze zdetalowane, inne - jak ten MIL już nieco mniej ciekawe. Ale tak jak napisali przedmówcy - to jest bardzo twórcze podejście do Mi-28 Wesoly

Chętnie zobaczę efekt końcowy Wesoly

Marcin. A

Ja też chętni bym zobaczył efekt końcowy, ale dosyć ciemno go widzę..
Noo i jest problem Panowie Wesoly

Zrobiłem coś strasznego. Zabrałem się za kamuflaż nazbyt mocno rozcieńczając farbę, pomalowałem chyba dwoma warstwami, czarny podkład się zakrył, ale po wyschnięciu

Jakieś siwe plamy powyskakiwały.. I chcę to zmyć. Całkowicie, najlepiej do gołego plastiku. Pytanie tylko.. Czym?? Co polecacie??

Nie ukrywam. Liczę na pomoc Wesoly

Gracjan

Nie wiem w jaki sposób, ale ostatnio udało mi się zmyć akryl spirytusem.

Modelarz1

Możesz spróbować zmywaczem do akryli z Wamodu.

Marcin. A

Aktualnie na stanie posiadam rozpuszczalnik, który topi plastik oraz zmywacz do paznokci mojej dziewczyny Wesoly

Na dziś sobie odpuszcze.. Czytałem kiedyś o jakimś zmywaczu do sidoluxy, który podobno wzorowo sobie radzi Wesoly

Marcin. A

Udało się. Zmyłem ten nieszczęsny kamuflaż razem z podkładem i właśnie jestem w trakcie malowania nowego, mam nadzieję udanego. Do wieczora powinienem skończyć, więc jakieś fotki się pojawią. Zostaną się jeszcze kalki drobna końcowa kosmetyka i to w zasadzie byłby finisz pracy przy nim.