Forum Modelarskie

Adrian Wawrzyniak

Bussing-NAG 4500 S od IBG Models, skala 1:35, model prosto z pudła, pierwszy raz w życiu robiłem przy pomocy lakieru do włosów zimowy kamuflaż. Zdegustowany

Zapraszam do oglądania

1.
[link widoczny dla zalogowanych]

2.
[link widoczny dla zalogowanych]

3.
[link widoczny dla zalogowanych]

4.
[link widoczny dla zalogowanych]

5.
[link widoczny dla zalogowanych]

6.
[link widoczny dla zalogowanych]

7.
[link widoczny dla zalogowanych]

8.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziękuję za uwagę. Padam

draccus · Wysłany: Czw 22:55, 12 Mar 2015 Temat postu:

Model przyzwoicie wykonany tylko do jednego bym się przyczepił, a mianowicie do szyb trochę za mocno ubrudzona jak na mój gust. Przetarłbym szyby boczne tak aby wyglądało to tak jakby ktoś je wytarł kawałkiem szmatki bądź rękawiczką natomiast na przedniej wyczyściłbym pole zasięgu wycieraczki. No i jakaś podstaweczaka obowiązkowo.

Kaspirn · Wysłany: Czw 23:53, 12 Mar 2015 Temat postu:

Ale dziobak Jezyk

Strasznie dłuuuugi.
Fakt, szybki trochę za bardzo zabrudzone, ale reszta zrobiona świetnie.

Adrian Wawrzyniak · Wysłany: Pią 9:48, 13 Mar 2015 Temat postu:

Zdecydowanie się z Wami zgadzam, wszystko przez gapiostwo, nie zakleiłem szyb przed pryśnięciem białej farby, ale na szczęście da się to naprawić. Rotfl

ice · Wysłany: Pią 18:47, 13 Mar 2015 Temat postu:

No jak tam Adrian, można zrobić fajny model prawda ? Na pewno podoba się też Tobie Wesoly

). Powyższe pokazuje, że pomimo, iż Autor, jak sam przyznaje, robił zimowe kamo pierwszy raz, wyszło b. dobrze.
Model malowany od 1943 (gelb), pamiętaj o tym jak będziesz robił dioramę/podstawkę (rys historyczny).
Do poprawki (choć nie koniecznie)
1. Te prostokątne stelaże przy drzwiach to uchwyty do kierunkowskazów i lusterek. Dlatego na końcu (pionowa część ramki) wystają lekko kierunkowskazy, trzeba je pomalować na biel lub żółć ( i oczywiście przykurzyć). Lusterko (a raczej dwa) by się też przydały (bo pojazd nie ma na przednich błotnikach pałąków dystansowych-szerokości pojazdu - to takie pręty z kulką lub krążkiem na końcu- a chyba powinny być; były aksjomatem nawet do lat 70 tych w NRD). Tych prętów też brak (ale czasem ich nie było).
2.Hak (pod tylna burtą) stanowczo za bardzo wystaje do góry (uniemożliwia położenie/otwarcie tylnej burty). Jeśli nawet tak pokazywała instrukcja to błąd.
3.Te szmaty wyszły b. fajnie i realistycznie, choć ich część zwisająca z burty wydaje się za cienka (widać prześwitującą belkę).
4. Znacznik załadunku (prostokąt na dachu szoferki); środek powinien być żółty. Tak informacyjnie - postawiony znaczy - prawie pełen lub pełen ładunek, leżący - pusty. Tu od biedy można przyjąć, że załadowany Mruga

.
5. Tylne koła/ błotniki, stanowczo za mały dystans, koła nieomal ocierają się o błotniki ( ale może to wina modelu, nie Autora).
6. Resory (tylne zawieszenie) - zamalowane na żółto i za czyste skoro błoto leży nawet na zewnętrznej części błotników.
7. Brak (a może są, bo z fotek nie wynika) tylnych świateł oraz odblasków oraz rejestracji (przód/tył)
8. Trochę (przynajmniej mi) brakuje jakichkolwiek insygniów arm/bat/komp. (te były nieomal obligatoryjne) lub choć krzyża (ten nie zawsze był na pojazdach kołowych).
9. Szyby (wiadomo, już pisali inni), ale przednia była "dzielona". Tam nawet pod tą farbą chyba widać środkowy szpros). To koniecznie trzeba poprawić.
10. Brak zaczepów tylnej burty do burt bocznych ( jak nie było w zestawie, trzeba dorobić).
12. Dużo dziwnego błota na przednim, prawym kole (a jest wystająca felga), a "zero" na tylnych ( a są wklęsłe) no i ten kolor (rudy) jakiś dziwny, chyba, że tak ma być.
13.Brak wentylków (chyba) w piastach kół.

Trochę się tego (tzn uwag) nazbierało, co nie zmienia faktu, że model prezentuje się bardzo dobrze. Część usterek da się poprawić, część będzie ciężko (np. tylne błotniki). Skoro już malowanie wyszło super to teraz (tzn. na przyszłość) jeszcze te drobnice i będzie zarąbiście.
Piszę to nie tylko do Ciebie, ale aby tez inni przeglądający forum, zwracali uwagę na szczegóły pojazdów, a nie tylko na prawidłowość sklejenia z lepszą lub gorszą instrukcją, albo lepsze czy gorsze malowanie. Powodzenia w dalszych pracach.