Forum Modelarskie

ice

"Popełniłem" kolejny pojazd z przyszłej dioramy z Karlem.
Ciągnik z baterii lekkich ciągniętych dział plot. Podczas montażu na dioramie dojdą jeszcze drobne prace kosmetyczne, aby model był kompatybilny z całością (w tym m.in lina holownicza z tyłu, "dopakowanie paki" itp.).

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Balcerek

Piękna zima. Gratulacje !!! Gąski śniegowe - bomba.

Jeśli zimowe camo powoli ogarniam, to powiedz mi proszę jak wykonać
efekt szronu, śniegu, który widać na elementach pojazdu. Preparaty jakieś?
Próbowałem rozbić pianę z foam$snow Vallejo ale to tylko gęsta szybkoschnąca akrylówka i jakoś nie wychodziło - może technika nakładania nie wiem.
Jaki masz pomysł Ice na śnieg.
Planuje dioramę w scenerii zimowo - błotnej.

ice

Dziękuję

. Prawda jest taka, że im prościej tym lepiej (tyle, że nieważne ile się gazet podłoży to i tak wszystko upaprane dookoła Wesoly

). Dlatego robię wszystko na dużej tatce styropianowej (po warzywach ze sklepu), gazety pod spodem.
1.szybka - najpierw położyć maskol; ja nakładam wykałaczką starając się zamaskować wzór ruchu wycieraczek, potem liguid + pigment- opisuję poniżej + posypka pigment)
2.model maluję w kolory właściwe
3.lakier do włosów (twardy nr 5, ja używam Taft)
4.kamo zimowe (kłaść partiami, żeby farba nie wyschła na kość) i zmywać większym średnio/twardym pędzlem
5. washe - najpierw różowy na całość (pisałem w warsztacie Karla)- daje ciepły odcień
6. inne washe (m.in zimowy, brązy, ciemne itp.)
7.zimowa papka- gips + woda + biały pigment (marka obojętna np. Vallejo) + rozcieńczalnik (ja używam Vallejo thiner nr 061-; to taki liquid o konsystencji mleka używany też jak się chce położyć np. liście na kadłubie - zalewa sie lekko tym płynem- po wyschnięciu jest bezbarwny i wszystko się trzyma. Służy też do rozcieńczania farb (zamiast wody). Warto to kupić.
Uwaga: trzeba ten płyn dodawać, bo sam gips + woda po wyschnięciu popęka i będzie brzydko.
Proporcje "na oko" ; rozrabiam wykałaczką partiami w dużej zakrętce od słoika, nakładam szpatułką, nadmiar ściągam (np. żeby były widoczne górne części gąsienic). Jak nawet podeschnie, to nie ma problemu, bo jest długo (ok. godziny) plastyczne, a jak nawet za bardzo podeschnie, to po zdrapaniu robi się miły pyłek.
Najpierw sypie trochę gipsu potem woda pipetą, płyn, pigment, żeby wyszła papka. Jak są jakieś braki to sam płyn (kropelka-dwie) i posypuję pigment szpatułką. Ja do tego używam starych narzędzi dentystycznych, są delikatne i cienkie. Pigment nakładam dużym miękkim pędzlem. Nadmiar zdmuchnąć.
Na koniec można poprawki lub błędy zamaskować kolejnymi washami.
Ważne żeby ten śnieg znalazł sie wszędzie (np. pod błotnikami, w piastach kół itp. gdzie breja może się zbierać). Dlatego ja robię "zimę" osobno na pace, szoferce, podwoziu, potem łączę te elementy i nanoszę poprawki. Jak sie złoży od razu nie ma szans dobrze dotrzeć tam gdzie by się chciało.
Całość można pokryć lakierem matt (ja tego nie robię bo zanika naturalny pył, tyle, że po czasie się kurzy niestety.
Dużo kombinowania zajęło mi zrobienie bocznych, zrolowanych plandek szoferki (np. fot.2) wraz z paskami i sprzączkami. Zrobiłem je z szyfonu (podobnie jak dach szoferki- tu nakleiłem materiał na wypraskę z modelu). Ścianki boczne miały szybki z pleksi - tu zrobiłem szybki ze zwykłej tzw. torby/zrywki ze sklepu. Inna folia się nie nadawała bo musiała być odpowiedni miękka przy zrolowaniu.
Inne: suche kalki (na skrzyni na pociski do armaty) oraz znak taktyczny baterii lekkich dział ciągnionych plot (prawy przedni błotnik), pomimo, że firmy Archer są chyba lekko starawe i niestety nie wszystkie literki dobrze odchodzą (dziwne). Dlatego na skrzyni musiała się znaleźć szmata (chusteczka hig.) a znak musiałem zapaprać zaciekiem.
Dorobiłem też różne może mało widowiskowe duperele typu uchwyty na stelażu do zawieszania belek (zaczepy też są na belkach), aby belki po ich założeniu nie przesuwały się na boki. Dodatkowo szkoda mi pracy włożonej w detalizację szoferki i np. radiostacji bo i tak figę widać Smutny

. Lusterka robię z foli alu do pieczenia, wnętrza reflektorów maluję żółtym błyszczącym, potem (jak nie ma w zestawie szybek- klej UHU- dwuskładnikowy- daje super efekt wypuklenia). Liny - będą jeszcze "rasowane"- to nie liny stalowe tylko "sznurkowe"- to pomalowane zawieszki od metek z ubrań, końcówki podpalone zapalniczką, żeby się nie strzępiły.
Jak będę robił dioramę to pokażę krok po kroku jak prosto i tanio robić zimowe podłoże i niekoniecznie używać samej ziemi z doniczek Wesoly

.
Wyszedł poemat, ale krócej, żeby było jasne nie umiem Wesoly

.

Panzer Machine

Śnieg jest bardzo nienaturalnie położony. Poszukaj zdjęć referencyjnych, zaobserwuj jak śnieg zbiera się w zakamarkach. To na pewno pozwoli Ci następnym razem uzyskać bardziej realistyczny efekt.

ice

Panzer Machine

Spoko

Skupiłem się na obrazkach. Najbardziej mnie przeszkadzają te takie białe rozbryzgi prószenia śniegowego. Uważam, że powinno pojawić się kilka większych "plamek" śniegu np

ice

Żeby nie zanudzać innych naszymi rozważaniami, dodam tylko, że tak naprawdę ilość śniegu póki co w.g mnie jest maksymalna. Reanimacja dotyczyć będzie raczej tylko podwozia. Stanie się tak dlatego,że jak bym tu dał więcej, to automatycznie też musiałbym odpowiednio zasypać Karla,wagony i inne pojazdy - czego chciałbym uniknąć. Na razie kopię w necie, aby dotrzeć do info jakie warunki pogodowe były w tym czasie w tym rejonie. Na razie brak danych Wesoly

. Pozdrawiam.

rhinoceros

ice!
Ubierz przynajmniej tego gościa w szoferce! Wesoly

Przy takim mrozie i śniegu musi marznąc niemiłosiernie!
Pozdrawiam!

ice

Z figurami do dioramy to mam krzyż Pański. Jak wspominałem już wiele razy wcześniej, staram się "wypychać" zapasy, a kupować to co niezbędne (choć nie zawsze się to udaje). Dlatego figury sklecam z kilku, łamię im ręce, nogi, wstawiam głowy itp., żeby poza była wiarygodna.
Kierowca/pogoda
Z powodów jak wyżej zakładam, że temperatura scenki to jakiś słaby mrozek/lekkie roztopy (-5 do 0 st C). W sumie tych figur to będzie chyba z 15. Muszę znaleźć kompromis.
Kierowca będzie jeszcze podlegał lekkiemu domalowaniu jasnych tonów, bo póki co są same kreski na kantach kurtki. Mogłem to zrobić wcześniej, ale, że wykańczam cienie i blaski najczęściej olejami (schną długo), a tu chciałem jak najszybciej zamknąć budę (części znikają jak pchełki Wesoly

, nie chciałem ich pogubić). Skupiłem się na dobraniu dobrego ułożenia rąk; jedna jest na kierownicy, druga na drążkach (wiem, że słabo widać). Koleś wbrew pozorom ma pod mundurem golfik Wesoly

- fotkę zbliżeniową zrobię przy okazji. Jego usadowienie też było kłopotliwe, musiałem go wklejać razem z kierownicą. Pojazd i tak będzie jeszcze wykańczany bo parę elem. odpadło podczas kompletacji i malowania - m.in. część zawiasu od łopaty na prawym błotniku.
Ale uwaga jak najbardziej słuszna.
P.s. miałem mu jeszcze zrobić kocyk na nogach, ale uważałem, że to bez sensu bo gość steruje wyciągarką i tu nie ma czasu na grzanie tyłka Wesoly

.