Forum Modelarskie

patrycja_9

Witam, chciałabym kupić bratu model forda mustanga do złożenia, ale nie mam pojęcia jaki wybrać. Moglibyście mi coś doradzić? Mogę wydać ok.100 zł, wolałabym, żeby nie trzeba było go malować, bo z tym sobie mój 'młody' już nie poradzi. Z gór dziękuję za pomoc. :wink:

Batalion · Wysłany: Nie 10:10, 17 Mar 2013 Temat postu:

Hmmm, jeśli to nie ma być model do malowania, to raczej będzie ciężko. Proponuję odwiedzić ten sklep:

[link widoczny dla zalogowanych]

I kupić gotowca, raczej ciężko jest dostać model do sklejania który jest już pomalowany - Chyba że jest to zabawka 3+.

Poniżej znalazłem Forda Mustanga:

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz tylko decyzja, jaki to ma być? Bo są różne wersje jak i roczniki Wesoly

Pozdrawiam.

Kaspirn · Wysłany: Nie 10:38, 17 Mar 2013 Temat postu:

A może model do składania jaki produkuje firma maisto lub bburago?

Kaagular · Wysłany: Nie 15:42, 17 Mar 2013 Temat postu:

Ja bym kupił normalny model do sklejania np. [link widoczny dla zalogowanych]

Nic nie szkodzi, że nie podoła malowaniu. Tak się zaczyna hobby - trzeba się nauczyć. Za 10 lat będzie z łezką w oku patrzył jakie to kiedyś błędy robił. Ja, mimo że teraz maluje figurki, a nie sklejam modele, to własnie tak zacząłem. Do tej pory mam gdzieś jeszcze posklejane samoloty malowane farbami plakatowymi. I fajnie!

Jak podoła sklejaniu, to malowanie nie jest żadnym problemem: nie trzeba malować. Jak postanowi się pouczyć, to spróbuje swoich sił. Ostatnio w Empiku widziałem zestawy Revella od razu z pędzelkiem, klejem i farbkami co może ułatwić sprawę.

Kaspirn · Wysłany: Nie 17:12, 17 Mar 2013 Temat postu:

O tak, te zestawy revell'a mogą być całkiem fajne. Ja też gdzieś mam swoje pierwsze niepomalowane modele (był to motocykl niemiecki w skali 1/72 i czerwony baron również w tej skali firmy revell). A co do tego modelu z linku powyżej to może się dobrze prezentować nawet niepomalowany.

Batalion · Wysłany: Nie 21:27, 17 Mar 2013 Temat postu:

Co prawda to prawda, każdy zaczynał od samego sklejania Wesoly

Ja osobiście sklejałem modele dla zabawy :lol: Miałem wtedy chyba z 8-9 lat i pamiętam, że były to na pewno Mig-15 i jakiś szybowiec Wesoly

I tak jak Kaagular, malowałem plakatówkami Wesoly

Warto by było, żeby ten młody przyszły modelarz o którym mówimy, zaczął od zestawu z farbkami, tak jak wspomnieli koledzy wyżej Wesoly

Slasher · Wysłany: Pon 21:43, 18 Mar 2013 Temat postu:

Revell spoko, ale farby w tym zestawie mogą zniechęcić do malowania. Ja głupi skusiłem się aby kumplowi kupić FW-190 właśnie w takim pakiecie, najbardziej to cieszył się klejem i samym plastikiem, załączone farby to porażka...

Pozdrawiam Paweł

Kaagular · Wysłany: Pon 22:48, 18 Mar 2013 Temat postu:

Co prawda nie sprawdzałem, ale i tak są pewnie lepsze niż plakatówki xD Zresztą więcej problemu będzie z dobieraniem odpowiednich farb z całej palety niż męczenie się z kiepskimi, ale dołączonymi do zestawu. Nawet dobre farbki wymagają jakiejś tam wiedzy: rozcieńczanie, mieszanie, nakładanie... Prosta piłka, jak początkujący będzie chciał rozwikłać zagadkę czemu mu się kiepsko maluje takimi farbami, to poszuka odpowiedzi, jak nie będzie chciał szukać, to albo musi szukać innego hobby, ale jego czas jeszcze nadejdzie Wesoly

Slasher · Wysłany: Wto 21:14, 19 Mar 2013 Temat postu:

Tru, tyle że Patrycja napisała, że jej "młody" nie poradzi sobie z malowaniem, więc po co na samym początku zniechęcać go lipnymi farbami?

Kaagular · Wysłany: Wto 21:53, 19 Mar 2013 Temat postu:

Prawdopodobnie dlatego, że nie będzie miał pojęcia, że są lipne. I, jak pisałem, nie znam ich ale powinny być lepsze od plakatówek. Główna zaleta farbek w zestawie to brak konieczności dobierania odpowiednich kolorów (co nie jest proste).