Forum Modelarskie

szakal · Wysłany: Sob 20:15, 07 Mar 2009 Temat postu:

Co do tego, że coś nam nie pasuje w modelu to czasami tak poprostu jest. Dawno dawno temu były modele w , których najczęściej mniej części pasowało niż to podpowiadał zdrowy rozsądek ale na tym sztuka czasami polega aby podjąć się takiego czaegoś i udoskonalić taki model samemu. Można kupic cos idealnego i poskładać to lub z czegoś niejak nie pasującego zbudować model szczególnie intensywnie kładę nacisk na zbudować. Mi sporo do cierpliwości dała budowa modeli kartonowych i teraz jak czegoś nie ma w modelu lub to nie pasuje naprawdę bez nerwów sobie to modyfikuję lub dorabiam. Ostatnio ogólnie nieco się znudziłem modelami z ramek i robię swoje od podstaw i nie narzekam bo nawet jesli efekt nie jest jak z ciśnieniowej foremki to to jest całe moje. Więc bez nerwów popatrz co możesz tam udoskonalić a jak już skończysz model uwierz mi będziesz z niego bardziej dumny niż z "gotowca" hasy lub innej doskonałej firmy.
Życzę jak najwięcej spokoju i kombinacjii bo model jest po 1 ładny sam w sobie po 2 jest z bardzo znaczącego okresu dla historii nowozytnej świata Wesoly

Co do pytania kolegi w sprawie lotek to nie jestem specjalistą ale ja miałem metodę wycinania ich żyletką nacieta w piłkę czyli nałozyłem jej ząbki lub skalpelem i po wcięciu się w materiał wybierałem jego nadmiar końcówka igły do strzykawki ona ma tez swoje ostrze. Metoda prosta ale bywała skuteczna bo nie wybierała dużych ilości materiału ze skrzydła. Koszt skalpela i igły do strzykawy oscyluje w granicach 2 zł.

lockheedmartin · Wysłany: Sob 21:35, 07 Mar 2009 Temat postu:

thx szakal,teraz mam nowe pomysły na podpicowywanie modeli...hehe;D