Forum Forum Modelarskie Strona Główna Forum Modelarskie
www.dioramy.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Morser Karl Initial + railway carrier 1:35
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Modelarskie Strona Główna -> Dioramy - Warsztat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:15, 01 Cze 2015    Temat postu:

Piotr, dzięki za zainteresowanie. Tutaj uwaga- to jest koło napędowe Wesoly (składa się w środku z 4 kółek). Żeby było śmiesznie na koło przychodzi dekiel, który zasłania to nietypowe rozwiązanie. To drugi brak konsekwencji producenta (podobnie jak przedział kierowcy), gdzie zrobiono fajną detalizację, która docelowo jest zasłonięta. Dlatego robiąc zerwana gąsienicę, "zdemontuję" też jeden dekiel, żeby było widać wnętrze koła. Cały pojazd poruszał się jakby tyłem tzn. podczas ruchu lufa skierowana była do tyłu, a kierowca/mechanik siedział nad tym właśnie kołem w specjalnym zagłębieniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek M.
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 11 Gru 2013
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Biała Podlaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:52, 02 Cze 2015    Temat postu:

Koło kołu nierówne, tak to bywa w modelach że często o detalach wiemy tylko my, bo są schowane pod czymś tam, trochę to demotywujące do pracy. Tak z ciekawości, kto jest odbiorcą twoich prac? bo wszystkie te detale są imponujące i z czegoś wynikają i dla prostego odbiorcy który tylko rzuca okiem i mówi że ładne to jest po prostu nie do ogarnięcia. Wystawiasz przy pracach tabliczkę z historią każdego detalu? Osobiście uważam trochę krzywdzące niedocenianie takiego ogromu pracy, u ciebie w modelach nawet obicia i plamy błota nie są przypadkowe co świadczy o ich bardzo wysokim poziomie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:43, 02 Cze 2015    Temat postu:

He, he (dotyczy odbioru prac). Jedynym odbiorcą jestem sam oraz tylko to forum. Nie prezentuję tego nigdzie indziej (inne fora), bo sam proces wstawiania fotek, pisania etc. zajmuje zbyt wiele czasu. Do tego dochodzi wymiana poglądów z innymi użytkownikami. Podziwiam innych kolegów, że mają czas na obecność na kilku forach. A swoje prace prezentowałem tylko dwa razy(w tym i zeszłym roku) na wrocławskiej wystawie Wrocław Model Show. Dzięki takiemu podejściu nie mam ciśnień, że ktoś czegoś nie doceni lub słabo oceni, bo jest to tylko hobby. Nie wystawiam się gdzie indziej bo nie za bardzo chce mi się jeździć po Polsce. Same prace warsztatowe (jeśli czegoś nie wiem lub chcę podnieść kwalifikacje) podglądam na ogólnie dostępnych stronach intern. (np na Youtube). Tu polecam np. innym nagrane występy Mig Jimeneza, gdzie prezentuje on (łamaną angielszczyzną) jak malować pojazdy stosując różne farby i techniki (jest też jedna, ale słaba z powodu tłumaczenia jego prezentacja z zeszłego roku z Bytomia). Gość ma wielką wiedzę bo kiedyś był pracownikiem firmy AK Interactive a teraz ma własną firmę - MIG (pewnie skrót od jego imienia Miguel). Fajnie dzieli się wiedzą i poleca różne produkty nie tylko będące jego wyrobami. Jest to całkowicie zgodne z moją filozofią (ale ja niczego nie produkuję Wesoly ), gdzie forum jest przede wszystkim wymianą doświadczeń, a prezentacja jest sprawą wtórną. Dlatego w swoich warsztatach staram się zwrócić uwagę innych czytelników jedynie na newralgiczne momenty, mogące być dla innych użyteczne (bo jak dokleić koła lub jakiś element opisuje instrukcja i często jest to nudne). Przy tym modelu jak dojdę do malowania (a będzie ono istotne) opiszę i postaram się pokazać pewne etapy, co będzie niejako powieleniem prezentacji MIGa, ale nie każdy koniecznie zna angielski. Tu z powodu kilku pojazdów i kamo zimowego z 1945 zastosuję różne techniki do każdego pojazdu i zobaczymy jak różny efekt końcowy można osiągnąć. Będzie można sobie wtedy wybrać swój przyszły sposób wykonania tego elementu.
Uff, miało być krótko a znów wyszedł poemat Wesoly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek M.
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 11 Gru 2013
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Biała Podlaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:56, 02 Cze 2015    Temat postu:

Wspominałeś że pójdzie ci masa farby, nie myślałeś o wizycie w mieszalni lakierów samochodowych? Żeby zrobili litr matowego panzergrau, czy w jakim on tam kolorze?
Może wyjdzie taniej jak kupować kilkanaście flakoników farbek modelarskich?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:46, 02 Cze 2015    Temat postu:

Jak wspominałem do malowania jeszcze chwila. M.in. dlatego, że cały czas kombinuję jak i co posklejać, aby w przyszłości (tzn. podczas malowania) nie narobić sobie kłopotów przez co rozumiem prawidłowe i w miarę łatwe "dojście" do różnych zakamarków). Wstępnie szacuję, że warstw różnych farb i specyfików będzie sporo i wszystko trzeba robić z sensem, żeby nie za grubo (bo zaleją się drobnice), ale żeby się trzymało. Właśnie nie bez kozery pisałem o tym "występie" Miga Jimeneza, bo on tam dość prostym językiem tłumaczy dlaczego takie a nie inne farby. Generalnie wszelkie wynalazki (co w swojej wieloletniej karierze znam z autopsji), przy dostępności nowych rozwiązań odpadają np. farby/lakiery samochodowe (o tym napiszę przy okazji- później).
Warstwy
1.Farba podkładowa (szara lub czarna; u mnie Mr.Hobby - spray)
2.Dunkel gelb
3.Green
4.Brown
Poz.2-4 (kamuflaż), aerograf.; różne malowania wzorów na wózkach i armacie (bo nie zawsze dane wagony były przypisane do konkretnego działa i żeby było ciekawiej Wesoly ); farba Mr.Hobby semi matt (bo dzięki swojej specyfice lepiej na niej "pracuje" przyszły Wash (poz.6).
5.Warstwa filtrów (u mnie MIG), aby uzyskać efekt "głębi" kolorów
Uwaga: jak się nie kładzie Filtrów to można z farby podkładowej zrezygnować, bo farba właściwa (gelb, green,brown) Mr.Hobby dobrze trzyma, ale wiem że czasem Filtry powodują, że odłazi od podłoża (szczególnie przy dużych, gładkich powierzchniach); tak można uzyskać efekt "łuszczenia", ale mi na tym etapie na tym nie zależy- dlaczego opiszę później.
6.Washe (u mnie też MIG); dlatego wcześniej farba półmatt (semigloss), bo na macie źle Washe pracują (źle się leją i paprają za dużą powierzchnię)
7. Kalki ( u mnie na wózkach będą wcześniej, już po podkładzie szarym, bo kalki są białe; zostawić tu muszę część boków w panzer grau, tzn maskol miejscowo, reszta trikolor (gelb/green/brown + białe kamo).
8.Obicia/obtarcia, metalizer na kantach itp.
9. Opuszczam moment rozjaśnień (takie "późne modulo" kamuflażu), bo będzie białe kamo (bez sensu to robić, normalnie trzeba; jak to robię używam farb olejnych).
9.Lakier do włosów lub chipping płyn jako podkład pod białe winter kamo.
- Zależnie jaki efekt winter kamo będę chciał uzyskać zastosuję lakier lub chipping; dla chipping używam AK Heavy (różni się od soft)
10. Winter kamo (jaka farba - rodzaje, możliwości, opiszę później)
11.Zmywanie/ścieranie białej farby (zależnie od materiałów użytych w pkt 9 i 10)
12. Zacieki, zabrudzenia, rdza, błoto, zadymienia itp.
13. Pigmenty
14. Lakier matt (aero lub spray - Mr. Hobby) ale nie koniecznie
I już Wesoly
Normalnie to są konieczne prace, ale tu z powodu rozmiarów modelu i wielkiej ilości zakamarków, muszę to robić na każdym elemencie (wózki,stelaż, działo) osobno i dodatkowo kiedy nie są one całkiem złożone. Czyli na koniec to złożyć, zrobić poprawki w miejscach łączeń. Dlatego już teraz muszę dobrze przemyśleć rodzaj pogody i podłoża z daty sceny, aby wszystko później grało.
Jak zwykle dużo napisałem, ale to pokazuje, że samo malowanie tylko tego zestawu to min. 3 tygodnie(każda warstwa MUSI schnąć do pełnej twardości 24 godz., dzięki temu kolejne specyfiki nie niszczą warstwy spodniej)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:33, 08 Cze 2015    Temat postu:

Kolejna drobnica, która w.g. mnie jest istotna i wymaga drobnych korekt, bo właz będzie otwarty. Jak wspominałem wcześniej można korzystać z blaszek dedykowanych Eduarda, ale w ramach oszczędności postanowiłem zrobić to sam. Pierwsza to lekka reanimacja tablicy przyrządów. Tu po przewierceniu otworów, od wewnątrz podkleiłem najpierw kawałkiem pleksi, dalej kawałek papieru, gdzie porobiłem kropki czerwonym flamastrem i cienkie kreski wskaźników. Od góry zalałem otwory Clearfix (używany często przy modelach małych skal do wypełnienia szybek- przy samolotach- lub bulai - w statkach). Przed malowaniem zasłonię je Maskolem.


[link widoczny dla zalogowanych]


Drugie to lekkie przepiłowanie drobnym pilniczkiem "zębów" w przekładniach dźwigni kierowcy. Pewnie docelowo i tak będzie to mało widoczne, ale chciałem pokazać, że nie jest to jakieś wielkie wyzwanie, ale podnosi wiarygodność tych elementów.



[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:56, 12 Cze 2015    Temat postu:

Armata wraz z wagonami praktycznie sklejona (większe elementy do końcowego montażu). Na koniec wyszedł mały klops producenta, a właściwie brak konsekwencji. W instrukcji montażowej wskazana jest jako prawidłowa do montażu "krótka" rura wydechowa, a na rysunkach końcowych "długa". Żeby było śmieszniej obie wersje są w ramkach, ale "długa" nie jest nigdzie opisana. Zorientowałem się dopiero jak w ramkach pozostały mi 4 części, które okazały się długą rurą. No i zaczęło się ponowne ślęczenie nad literaturą, która wersja jest prawidłowa. Niestety nic nie znalazłem na ten temat (tak opisów jak i foto). Metodą dedukcji doszedłem więc do wniosku, że jednak zamontuję wersję długą. Głównie z przyczyny,że buduję wersję "Wotan", czyli Karl nr 2 (wcześniej Eva). Wersja ta nie miała przerobionego silnika i pozostała też w swojej pierwotnej wersji do końca wojny (tzn 8 kół + działo 040 - starego typu). Tu gwoli informacji (o czym pisałem wcześniej) nie należy się sugerować działem znajdującym się w zasobach rosyjskich, bo tam podwozie jest 11 kołowe i ten napis Adam to pełna lipa, bo działo i podwozie pochodzą ze "składanki"). Tak czy inaczej to na pewno nie jest Adam. Ten właśnie pojazd posiada "krótką" rurę wydechową.
Wybór wersji krótkiej powoduje oczywiście pewne przyszłe kłopoty z dokładnym malowaniem tłumika, który już teraz trzeba wkleić w ciasną przestrzeń. Na fotkach poniżej - zamontowana długa rura oraz na 1. fotce leżąca dla porównania rura krótka. Tak na marginesie wybór przez Niemców w późniejszym okresie "krótkiej" wersji, wydaje się sensowny, gdyż nie była ona narażona na ewentualne uszkodzenia (wersja długa przebiega wzdłuż obudowy bez jakiejkolwiek osłony). Możliwe też, że nowy silnik umożliwiał takie rozwiązanie.


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Żeby trochę urozmaicić działo, jedną strona będzie miała podesty złożone (tam gdzie naprawa gąsienicy), druga - rozłożone. Tutaj brawo dla producenta za blaszki zaczepów do barierek. Blaszki są stosunkowo miękkie (a la Eduard) i dają się łatwo formować (są w zestawie "kopyta" do ich kształtowania). Na fotce odcinek dłuższych pomostów (są też 2 krótsze, w sumie po 2 z każdej strony). Elementy te będą malowane osobno i wklejane już po końcowym malowaniu, gdyż skutecznie utrudniałyby prace malarskie.



[link widoczny dla zalogowanych]



Zacząłem malowanie wagoników. Jak wspominałem wcześniej z powodu białego koloru kalek zmuszony jestem pozostawić kolor szary w miejscu ich występowania. Po pomalowaniu szarą farbą podkładową miejscowo naniosłem Grey (Mr.Hobby nr 69 semi gloss). Farba ta co prawda jest dedykowana do samolotów, ale ma zbliżony odcień do kolorów Deutsche Bahn (nieco inny niż Pancer Grau). Górna cześć platformy już pomalowana podstawowym Dunkel Gelb (Mr. Hobby nr 79 semi gloss). Nieco szersze "zapryskanie" farbą szarą póki co nie jest istotne, bo po jej 24 godzinnym przeschnięciu, zostaną wymagane pola pokryte Maskolem i boki domaluję Dunkel gelb. Podwozie i koła wózków pozostawię w kolorze szarym i gris (koła), bo elementy te nie były w kolejnictwie przemalowywane po 1942 r. na kolor Dunkel Gelb.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ice dnia Nie 2:58, 14 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matsuri
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:52, 12 Cze 2015    Temat postu:

Patrzę i podziwiam, rewelacyjny warsztat prowadzisz i jeszcze lepszy temat warsztatu:) Masz talent w rękach!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:08, 12 Cze 2015    Temat postu:

Dzięki, wiem, że się rozpisuję co niekoniecznie jest w okresie sms porywające. Staram się natomiast zwracać uwagę na momenty, które np. mnie zaskoczyły, a nie znalazłem tych uwag na żadnych tak krajowych jak zagranicznych forach. Może dzięki temu przyszli budowniczowie nie popełnia błędów, których ja się nie ustrzegłem.
Tu np. przy malowaniu podkładem był lekki klops. Z powodu, iż kończyła mi się farba w sprayu, psikała ona nierównomiernie, przez co zalały się niektóre pióra resorów. Musiałem to niestety miejscami zmyć (użyłem rozcieńczalnika Mr Hobby Leveling thinner nr T-106:300 + patyczki do uszu; tym samym rozcieńczam farbę w pistolecie). Z powodu chwilowego braku podkładu, część modelu pokryłem cieniutko 2 x farbą właściwą (odczekując 1 dzień po pierwszym malowaniu). Wiem, że dla wytrawnych modelarzy są to banały, ale codziennie rodzi się nowy potencjalny modelarz, który z pewnością chciałby uniknąć błędów poprzedników. Przy okazji pozdrowienia dla dwóch Pawłów, których spotkałem dziś w sklepie M-zone we Wrocławiu i z którymi przegadaliśmy godzinkę Wesoly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:51, 17 Cze 2015    Temat postu:

Kolejna zagadka rozwiązana (mam nadzieję,że ostatnia). Każdy z wózków ma dwa stożkowate cylindry podtrzymujące konstrukcję. Do zespolenia ich z wózkiem służą po 2 otwory z każdej strony (w które wchodzą bolce dolne od stożków) . Nie do końca wiedziałem, które z nich są prawidłowe no i po co 4 otwory skoro wystarczają 2.


[link widoczny dla zalogowanych]


Dodatkowo drugi element podtrzymujący konstrukcję jest ruchomy i może przesuwać się w lewo lub w prawo.


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Okazuje się, że wszystko powyższe wynika z opcji jaką wybierzemy do końcowego montażu tzn. czy armata jest "podwieszona" na wózkach kolejowych i jest wieziona, czy też armata z boku (jako niezależny pojazd), a wózki osobno (zespolone ze sobą).
Jeśli armata "podwieszona"- oba podtrzymujące konstrukcje "urządzenia" montować należy w pozycjach środkowych (neutralnych), jeśli wózki są osobno- obie konstrukcje należy przesunąć w przeciwnych do siebie pozycjach.


[link widoczny dla zalogowanych]



Dzieje się tak dlatego, że jeśli wagony są bez ładunku (armaty) elementy konstrukcji stelażu są blisko siebie i niejako zachodzą na siebie "na mijankę". Co oznacza, że jeden stelaż wystaje poza wózek na lewo a drugi na prawo od osi wózków. Taka wersję właśnie zamierzam budować.


[link widoczny dla zalogowanych]



Jeśli ktoś jednak chce budować zestaw jako "całość" (tzn. armata podwieszona) wszystkie w/w elementy powinny być montowane w pozycji środkowej (neutralnej), bo konstrukcje stelaży są centralnie na przeciwko siebie.


[link widoczny dla zalogowanych]



Trochę to może zawiłe i nudne, ale z pewnością ułatwi pracę przyszłym modelarzom budującym ten zestaw.
Wreszcie czas na dalsze malowanie. Jest wiele osób, które maja we krwi zmysł malarski (ja się do nich niestety nie zaliczam) i nie muszą się specjalnie zastanawiać jak będzie wyglądał przyszły kamuflaż. Po prostu malują i samo wychodzi. Ja z reguły to muszę sobie poglądowo rozrysować.


[link widoczny dla zalogowanych]




Dla dodatkowego ułatwienia można też leciutko miękkim ołówkiem nanieść linie kamo ( na wcześniej już pomalowana farbę główną- u mnie dunkel gelb).


[link widoczny dla zalogowanych]



Dalej malujemy (w kolejności) linie zielone a później brązowe.


[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]



Normalnie linie te powinny być w miarę równej grubości (kiedy jest to kamo docelowe), ale dla moich potrzeb wyjątkowa precyzja nie jest specjalnie wymagana. Przyjdzie na to jeszcze kamo zimowe, które i tak zakryje ok 70-80 % powierzchni. Tu natomiast tak jak w kamo docelowym ważna jest precyzja w dokładnym domalowaniu wszelkich kantów i załamań konstrukcji, gdzie kamo zimowe ulegało najszybszym przetarciom i uwidaczniał się kolor bazowy kamo - trikolor. Często niestety zdarza się, że model (zależnie od kąta obserwacji) ma te elementy niedomalowane. wtedy modelarze ratują się robiąc w tych niedomalowanych miejscach różne obicia, obtarcia. Dlatego czasami widzimy modele z przetarciami w miejscach nieprawdopodobnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szakal
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Sob 18:19, 27 Cze 2015    Temat postu:

Ten planetarny zestaw kół musi być widoczny, taki smaczek techniczny prosi się o prezentację.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:07, 01 Lip 2015    Temat postu:

Oczywiście jedno z kół napędowych będzie widoczne (pisałem wcześniej).

W międzyczasie zrobiłem kilka drobnych detali. Pierwszy to raczej sprawa estetyki. Okazało się, że pod samym działem jest widoczna podłoga wanny, a na niej widoczny napis "Trumpeter". Trzeba to było zasłonić kawałkiem czarnej tekturki.


[link widoczny dla zalogowanych]



Teraz kilka dupereli, do których podchodziłem jak do jeża i więcej kombinowałem jak tego nie robić, żeby się nie narobić niż sama praca.
Pierwsze to lekka waloryzacja przedziału kierowcy, gdzie "dorobiłem" płytki znamionowe (kserokopiarka/papier), drugie to zaczepy pokrywy tego przedziału (wykorzystałem stare resztki blaszek Abera, ale zawiaski się ruszają Wesoly ).


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Druga rzecz to taki mój autorski pomysł.
Zakładając, że pojazd w ruchu, zima, wraca z akcji, a gdzieś na zdjęciu widziałem "kapturek" na lufę, to kombinowałem jak go zrobić wiarygodnie. Dlatego musiałem uszyć (chusteczka do nosa, igła, nitka, przewlekanie silnej nici ściągającej przez uszyte "korytko"). Szycie z lewej strony potem odwróciłem "na zewnątrz", żeby nie było widać szwów. Trochę krawieckiej roboty. Potem pomaluję pistoletem i dorobię na lufie zaczepy, dla linki (nitki) ściągającej. Zrobiłem to bo nie widziałem nigdzie w necie modelu Karla z takim rozwiązaniem, a wydaje się ono jak najbardziej wiarygodne.


[link widoczny dla zalogowanych]



W międzyczasie zasmarowałem maskolem wszystkie resory, koła, hamulce, aby nie zaciapkać ich białą farba podczas malowania zimowego kamo.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaspirn
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:00, 01 Lip 2015    Temat postu:

Robi się coraz ciekawiej Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:11, 08 Lip 2015    Temat postu:

Skończyłem malowanie tricolor tak wagoników jak i armaty. Póki co jedno zdjęcie, bo malowanie jak malowanie. Jak wcześniej wspominałem, zrobiłem nieco inny wzór kamo na armacie i na wózkach/kratownicach, aby trochę urozmaicić cały zestaw. Finalnie i tak większość będzie zakryta zimowym kamo.
Armata złożona na sucho tylko pokazowo dla porównania różnić kamo bazowego miedzy wózkami i armatą. Malowanie armaty wymaga podzielenia jej na większe części przed tym procesem - podwozie, nadwozie, działo, podesty (złożone i nie złożone), aby dotrzeć do zakamarków. Konieczne jest przy tym "przykładanie" np. podwozia z nadwoziem do siebie - niejako poglądowo, aby kolory sensownie przechodziły między zdemontowanymi elementami. Podesty pomalowałem też kamo "od spodu", gdyż w czasie transportu były one podnoszone do góry i widoczne były duże ich powierzchnie, co wymagało ich maskowania i było stosowane. Dla odmiany wewnętrzne części kratownic wózków nie należy malować kamo tricolor (podobnie jak np. w czołgach Pzkfw IV z osłonami bocznymi- malujemy też tylko części zewnętrzne, od wewnątrz kolor bazowy- tutaj dunkel gelb). To samo dotyczy wewnętrznej (słabo widocznej) części wanny armaty.
Na fotce poniżej widać (choć słabo na fotkach) różnice w odcieniach między armatą i wózkami (kratownice), gdyż te drugie są już po filtrach i washach, a armata potraktowana na razie tylko farbami bazowymi (musi schnąć 1 dzień).
W sumie zużyłem 3 słoiczki farby gelb i po pół słoiczka grun/braun, więc nie było dramatu.
Teraz czas na "podmalowanie" armaty (np. koła/bieżniki) itp., filtry, washe no i zimowe kamo.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek M.
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 11 Gru 2013
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Biała Podlaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:12, 08 Lip 2015    Temat postu:

Bardzo ładnie, prace postępują. Czyżby brązowy trochę nie zasechł ? Błyszczy się gdzieniegdzie np. na oporopowrotniku, czy czymś w ten deseń.
Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:01, 08 Lip 2015    Temat postu:

Ten odblask, to jak pisałem wcześniej efekt stosowania farb semi gloss. Użyłem ich, bo kolory bazowe (tricolor) kamo są prawidłowe i nie trzeba ich pociemniać washem. Żeby wash nie zostawał w "porach farby" należy stosować farby semi lub gloss. Jeśli farba bazowa jest jaśniejsza, niż oczekiwany, przyszły kolor, wtedy można stosować od razu farby matt, bo wash (oryginalny płyn lud oleje) naturalnie przyciemnią kolor bazowy (resztki washa lub oleju pozostaną w mikro porach farby). Tutaj zdecydowałem się na wash-płyn (zwykle robię przyciemnienia zakamarków olejami) z powodu wielkiej ilości zakamarków, nitów itp., gdzie usuwanie olejnej farby jest uciążliwe i z reguły zakamarki pozostają zbyt ciemne (widać to w wielu pracach w necie), co jest błędem tak artystycznym jak wizualnym.
Odblask widoczny na fotkach zniknie przy dalszych pracach na pewno. Dalej pójdzie jeszcze lakier do włosów lub chipping płyn (jako podkład do zimowego kamo) co i tak da pełen błysk i wymagać będzie na końcu lekkiego zmatowienia całości. Ale to jeszcze chwila.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gwardzista
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:01, 20 Lip 2015    Temat postu:

Pomimo niezaprzeczalnego faktu, że nie należę do elitarnego grona znawców Wunderwaffe, pozwolę sobie wyrazić wielkie słowa uznania za podjęcie się budowy interesującego historycznie i wymagającego warsztatowo modelu...

Proponuję w przedmiotowym temacie zapoznać się ze stroną internetową, do której poniżej zamieszczam link:

[link widoczny dla zalogowanych]

Postaram się poszukać jeszcze innych informacji na temat tego najcięższego z ciężkich samobieżnych moździerzy II WŚ, a przede wszystkim cierpliwie czekać na ciąg dalszy relacji z prac warsztatowych.
Pozdrawiam - Gwardzista Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:15, 21 Lip 2015    Temat postu:

Ojej, Gwardzista "na powietrzu" Wesoly. Witam Kolegę. Dzięki za info i dołączone fotki. Znam i mam tą pozycję - to Ledwoch- Morser Gerat, jest wydana w dwóch językach (pl i ang.), wiem że jest podgląd dostępny w necie, ale sam nie kopiowałem, bo nie wiem, czy nie naruszam praw autorskich. Tak czy inaczej są tam m.in. fotki z Twojego linka (również cały tekst - to częściowo skopiowane wydawnictwo). Problem w tym, że te same fotki powtarzają na wielu stronach i w wielu publikacjach. Niestety większość z nich to albo fotomontaże (np Karl nad brzegiem morza i statek w oddali- pełna lipa), albo przedstawiają modele (np. jedno ze zdjęć gdzie stoi Karl i czołg amunicyjny obok z drzewami w tle; to dobrze sfotografowany model ). Większość fotek oryginalnych i dostępnych przedstawia ogólny widok Karla w wersji późnej (11 kół) i związanych jest z ostrzałem Warszawy. Poza tym są mało wyraźne i kompletny brak szczegółów, a wiarygodnej dokumentacji tech. - brak. Pozostaje jedynie wzorować się na pojeździe z rosyjskiego muzeum.
Dlatego trochę muszę sam kombinować i poznawać konstrukcję.
W międzyczasie zrobiłem skrzynię na pociski (karton, listewki, wycinane blaszki, Wikol). Tych skrzyń będzie docelowo kilka; zajęło mi prawie tydzień dochodzenie jak mogła wyglądać (więc nie jest pewne, że tak wyglądała). Wzorowałem się na innych skrzyniach dla wielkokalibrowych pocisków.


[link widoczny dla zalogowanych]


Skrzynia miała w środku 3 podpory na których leżał pocisk.


[link widoczny dla zalogowanych]



Po włożeniu pocisku na miejsce, wsuwano od góry w prowadnice 3 "górne" części podpór i zamykano klapę. Podłoga była wzmocniona.


[link widoczny dla zalogowanych]



Skrzynie znajdować się będą na wagonie (robię scenę załadunku niewystrzelonych pocisków). Do tego celu wykorzystam poniższy wagon (oczywiście bez figur, bo u mnie zima). Tu prośba: jakby ktoś mógł mi podrzucić linka z wagom jak poniżej, ale ze szczegółem zamknięcia drzwi bocznych (u mnie będą otwarte, a w modelu są zamknięte). Chodzi o element zamka/suwnicy od zewnątrz i od środka. Ja niestety póki co nic nie znalazłem.



[link widoczny dla zalogowanych]



Wagon po części zrobiłem (w przerwie miedzy skrzynkami - jak już mnie wkurzały). Będzie on też podlegał lekkim modyfikacjom (muszę zrobić jakiś lekki stelaż-dach). To też będzie wytwór fantazji, bo nie znalazłem nigdzie ciekawych fotek, a chodzi o to żeby był łatwo demontowalny lub pozwalał na w miarę szybki załadunek/rozładunek od góry (koncepcje już mam).
Skrzynie będą stały "wzdłuż", bo z powodu długości pocisków nie mieszczą się poprzecznie. Na koniec zrobię jeszcze klocki mocujące (przybijano kawałki kloców drewnianych do podłogi wagonów, aby uniemożliwić przesuwanie się skrzyń podczas transportu).


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
draccus
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:28, 21 Lip 2015    Temat postu:

W takim wagonie na pewno nie przewożono pocisków, do tego celu służyły wagony kryte typu G (Guterwagen) a nie O (Offener). Choćby taki wagon jak mój, Który wykonałem do swojego składu. Wykonuje dokładnie ten sam tylko że w kartonie Wesoly
Takie odkryte wagony często podczepiane były do składów w celach ich obrony przed ostrzałem naziemnym i przeciwlotniczym. Ładowało się tam ekipę z odpowiednim działkiem p.lot. parę worków z piaskiem i skrzynki amunicyjne do tych działek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez draccus dnia Wto 12:41, 21 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ice
FORUMOWICZ
FORUMOWICZ


Dołączył: 02 Lip 2012
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:19, 21 Lip 2015    Temat postu:

Bardzo mi mi miło, że Kolega podjął polemikę Wesoly. Tak na marginesie ten Twój wagon (co pisałem w Twoim wątku) jest super, aż nie do wiary, że to karton. Ale ad rem;
Pozwolę sobie mieć inne zdanie, co do przewożenia tych konkretnie (albo do Leopolda) pocisków. Niestety z powodu ich wagi (ok.2 ton) nie było innej możliwości jak załadunek dźwigiem (ładowano całą skrzynię na wagon- u mnie skrzynki dostaną jeszcze belki spodnie w celu możliwości przeciągnięcia pod spodem lin). Jedyny możliwy załadunek był więc od góry. Odpadały więc siłą rzeczy wszelkie wagony "kryte". Wagony typu Ommr (gondola lub niska burta) nadawały się do tego idealnie choćby z możliwości udźwigu (do 24,5 t). Piszę to z pamięci bez sprawdzania w necie, a dodatkowo żaden ze mnie spec kolejowy. Stosowano też wagony z niską 1m burtą. Ja wybrałem ten właśnie (gondola) z dwóch przyczyn. Pierwsza prozaiczna - taki akurat model miałem na stanie i chęć pokazania skrzyń, druga związana z data sceny (marzec 1945). Założyłem, że w takim składzie kolejowym, w tym czasie, niekoniecznie spełniane były wszelkie wymogi i zalecenia. Scena, którą mam zamiar prezentować to ostatni "występ" Karla II, krótko później został zdobyty przez Amerykanów. Co do stanu i wyposaż. baterii dział ciężkich dotyczyło to też m.in in ciągników ( nie zawsze na stanie były same 18 t Famo lub przyczepy dedykowane - są zapisy na ten temat), dlatego u mnie też będzie inny ciągnik. Z powodu braku odpowiedniej ilości przyczep, pociski dowożono na stanowisko ogniowe na pace wraz ze skrzyniami (do 2 -3 pocisków). Pojazdy te krążyły pomiędzy wagonem lub miejscem ich złożenia (jak był czas na przygotowanie jamy), a stanowiskiem ogniowym. Stąd do każdego Karla były po dwa Pkfw IV, jeden przy załadunku drugi do bezpośredniej obsługi działa. Ostatnie 8 pocisków czołgi ładowały "na siebie" - po 4 szt.i tylko wtedy obydwa były przy armacie. Nie słyszałem o przypadku (ale może się mylę), żeby ostrzał odbywał się przy linii kolejowej (te dioramy w necie i okładki pudeł to pełna lipa). Byłoby to też mało prawdopodobne z powodu bliskiego zasięgu strzału pocisków 600 mm (4 km). Był to i tak kłopot, bo działo miało mały zasięg ruchu (40 km) i niską prędkość, a tory nie zawsze były tam gdzie być powinny Wesoly.
Tak na marginesie Ommr z wysoką burtą to zwykła węglarka i tu też nie do końca się zgadzam, że montaż MG + worki to jakieś częste zastosowanie. Było to raczej rozwiązanie przypadkowe, które niewątpliwie producenci modeli kolejowych "wzbogacili" o to rozwiązanie. Stąd bez liku w necie foto modeli z MG + worki, a b.mało z innym zastosowaniem.
Cały okres i historia Karla II w okresie III - IV 1945 jest bardzo ogólnikowo opisany (podobnie jak cała ich historia). Nawet nie jest znana dokładna data jego zdobycia, kolor napisu, czcionka napisu itp.
Co do obrony p.lot - Twoje spostrzeżenie jest jak najbardziej trafne (widać to nawet na pudle modelu i wiadomo z literatury). Stąd mój powyższy wpis o prowizorycznym "zadaszeniu" wagonu, które umożliwia rozstawienie MG (też jest w zestawie). Tak na marginesie te pociski choć miały olbrzymią siłę rażenia, nie były takie proste w zniszczeniu (u Ledwocha jest info, że jeden z Pzkf IV- wóz ammo został całkowicie zniszczony, a pociski pozostały nietknięte).
P.s. Skrzynie po wystrzelonych pociskach też zabierano z powodu ich nietypowych wymiarów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Modelarskie Strona Główna -> Dioramy - Warsztat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin