Forum Modelarskie

Konrad

Witam!
No cóż, nie będę ukrywał, że przeszedłem na większą skalę, czyli 1:35. Postanowiłem zatem kupić sobie coś taniego a zarazem ciekawego.

Wybór padł na stary model znanej, japońskiej firmy - Tamiya. Stary bo wyprodukowany w 1975 roku, lecz i tak na dobrym poziomie. Dlaczego taki brzydal? Ja uważam, że czołgi japońskie to jedne z najładniejszych pojazdów pancernych, bardzo mi się podobają i będę się starał w pierwszej kolejności zgromadzić na półce trochę tego sprzętu.

Model jest stosunkowo tani (51zł) lecz nie mogłem się powstrzymać i kupiłem do niego elementy fototrawione czeskiej firmy - Eduard oraz linę wraz z lufą firmy - Eureka. Lufa jest do innego czołgu - no może nie tyle co innego lecz do nowszej wersji rozwojowej Chi ha czyli do czołgu "Type 97 Shinhoto Chi-Ha".
Nie obeszło by się też bez farb które kupiłem od kolegi "plastikk-a". Jest to wyrób - Gunze, dedykowany do japońskiego kamuflażu broni pancernej.

Na razie doszedł do mnie jedynie (tu podziękowania dla sklepu [link widoczny dla zalogowanych] za natychmiastową wysyłkę) model ponieważ blachy kupowałem w Martoli gdzie sami muszą je zamówić (dostawa koło czwartku). Razem z blachami kupiłem także wyrób Eureki w tym samych sklepie, więc muszę trochę poczekać.
No ale do rzeczy bo się trochę rozpisałem.

Obowiązkowy in-box

Kod produktu: 35075.
W typowym dla tego producenta pudełku znajdziemy 3 ramki wytryskowe wykonane z ciemno zielonego plastiku poza ramkami są dwa elementy takie jak wanna i kadłub, cztery elementy wykonane z gumy oraz gąsienice wykonane także z gumy.

Konfiguracja ramek:
Ramka wytryskowa "A" posiada 54 elementy.
Ramka wytryskowa "B" posiada 65 elementów.
Ramka wytryskowa "C" posiada 35 elementów.
Ilość części poza ramkami - 8.
___________________________
Suma części - 162.

Model został czysto odlany, brak jamek skurczowych, ślady po wypychaczach są po stronie nie widocznej. Części są ładne, posiadają dobre detale.
Kalkomania umożliwia wykonanie pojazdu z 6 wybranych schematów malowań. Sama kalkomania nie jest popękana, brak przesunięć. Kolory są świetne.
Do modelu dołączone są 2 figurki, kolejnym smaczkiem jest to, że układ jezdny jest ruchomy.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Ramka "A"

Ramka "B".

[img]

Ramka "C".

Elementy poza ramkami.

Dodatków do tego modelu jest niewiele, generalnie są tylko te które ja kupiłem czyli blachy Eduarda oraz ta lina Eureki.

In-boxa wrzucę jak do mnie dojdą pocztą.

To chyba tyle, zaraz idę go sklejać, mam trochę wolnego czasu ... wiecie, temperatura 38 stopni, za to mam wygodny warsztat. Wesoly

Chodź zapewne będę sam pisał do siebie.

milosz309 · Wysłany: Wto 17:29, 01 Mar 2011 Temat postu:

Dobra gadaj co się stało ze starym Konradem Wesoly

on nie sklejał nigdy w 1:35 Wesoly

Model cacuszko

bartek97 · Wysłany: Wto 17:41, 01 Mar 2011 Temat postu:

E tam... gadasz , że brzydal ładny model, czekamy na przyjście blaszek i postępy bo model choć stary jak mówiłeś to cieknie po nim miodek. Mruga

Powodzenia Wesoly

Tomasz73 · Wysłany: Wto 21:24, 01 Mar 2011 Temat postu:

BANZAI Kondi,BANZAI!!!!!
Pamiętaj - jak tylko się ogarne to podczepiam się do warsztatu z małą Chi -Ha [1/76] od Fujimi.
Mogę?Mogę?

Jacek57 · Wysłany: Wto 21:48, 01 Mar 2011 Temat postu:

Potęgą pancerną to Japonia nie była :lol: , ale czołg jako model ciekawy i ładnie wykonany – powodzenia w budowie.

dioramym · Wysłany: Wto 22:36, 01 Mar 2011 Temat postu:

No to teraz czuję że będzie się działo... Kondzio tak trzymaj... Wesoly

rosomak · Wysłany: Wto 22:45, 01 Mar 2011 Temat postu:

Koniec świata ! Kondzio przeszedł na 1/35 ! Czekam na efekty.

Konrad · Wysłany: Wto 22:49, 01 Mar 2011 Temat postu:

Po koleji.

milosz309 · Wysłany: Wto 23:12, 01 Mar 2011 Temat postu:

A model będzie malowany pędzlem czy aerografem ??

Konrad · Wysłany: Śro 10:10, 02 Mar 2011 Temat postu:

Witam!
Oto postęp prac:

Wiele rzeczy jeszcze trzeba obrobić i wyszlifować, większość jest na "sucho" - dziś się tym zajmę.
Jako iż leże w łóżku o czas się nie martwię. Mruga

Zamówiłem sobie nawet drugi model:

Model będzie malowany aerografem.

Tomasz73 · Wysłany: Śro 10:42, 02 Mar 2011 Temat postu:

I jeszcze TK będzie lepił.Tylko smaku narobisz mi...
Turret piękny - ta antena...Farby dotarły?

Konrad · Wysłany: Śro 11:42, 02 Mar 2011 Temat postu:

Tomasz73 · Wysłany: Śro 11:54, 02 Mar 2011 Temat postu:

Nie wygrałem...sekundy brakło...kurdwa.

lukas-h · Wysłany: Śro 16:26, 02 Mar 2011 Temat postu:

Jakiś czas temu kleiłem Type 97 Shinhoto Chi-ha czyli późniejszą wersje tego czołgu.Tamiya jak to Tamiya, sklejało się przyjemnie i bezproblemowo.
Mała uwaga, może z niej skorzystasz, może nie - jak będziesz go malował to pamiętaj, bazowy kolor zielony był nanoszony na japońskie czołgi pistoletem ale kolorowe plamy kamuflażu nanoszono w zasadzie tylko i wyłącznie przy pomocy pędzla - do takiej ciekawostki dotarłem przy sklejaniu Shinhoto i takimi technikami go upstrokaciłem. Wesoly

Konrad · Wysłany: Śro 16:39, 02 Mar 2011 Temat postu:

Plastikk - tak samo jak u mnie w T-28 z Alangera ...

lukas-h · Wysłany: Śro 16:59, 02 Mar 2011 Temat postu:

Nie zagłębiałem się za bardzo w zagadnienia kamuflażu na japońskich pojazdach pancernych podczas II wś ale na zdjęciach przejścia w kolorach były raczej ostre.Może to coś pomoże:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

milosz309 · Wysłany: Śro 18:33, 02 Mar 2011 Temat postu:

Kurde zazdrość mnie wciska w ziemię że możesz go pomalować aerografem
Poprosiłbym cię o jedną fotkę sprzętu jakiego używasz do malowania natryskowego ???
Ja pomalowałem swojego panzer 4 pędzlem i nie jest źle po za tym że zalałem trochę detali bo ciągle kamuflaż zmieniałem Wesoly

nie mogłem się zdecydować

Konrad · Wysłany: Śro 18:42, 02 Mar 2011 Temat postu:

Kratos · Wysłany: Śro 20:17, 02 Mar 2011 Temat postu:

UUU Kondziu będzie teraz japońców masakrował Wesoly

Widzę że ostro napalony jest na skośnookich Jezyk

Powodzonka!

Konrad · Wysłany: Pią 12:57, 04 Mar 2011 Temat postu:

Jadziem dalej.
Model dostał coś ala suchego błotka, w okolicach wanny oraz błotników.
Potem na to czarny matt aby zabezpieczyć.
Samo to błotko zrobiłem z suchych pasteli z dodatkiem nitro.
Kadłub jest już ukończony - czeka na blachy, line oraz dorobienie paru nitów które zeszlifowałem wypełniając szczelinę.
Porównywałem sobie model z planami (dzięki "panzer") i raczej nic tam przerabiać nie trzeba. Farby doszły, czekam na aero i podwozie dostanie kolorki. Tymczasem idę pomalować Fiata.

Już trochę ozdrowiałem więc fotki będą coraz lepsze.