Forum Modelarskie

grzesioj

Cisza na forum... Trzeba ją przerwać. Model dosychał przez te kilka dni na kaloryferze. Po wczorajszym, kolejnym z resztą obejrzeniu go ze wszystkich stron stwierdziłem, że o ile góra jest taka, jaka jest - sami to komentowaliście, o tyle spód kadłuba jest nienaturalnie czysty, rzekłbym dziewiczy. Przyszedł mi pomysł, że można by nanieść na niego niewielką warstwę błotka, podobnego do tego, jakie pokazywałem na początku relacji. Ale chciałbym nanieść go tylko na kadłub, na koła nie. Bo kadłub, jak wspomniałem - jest nienaturalnie czysty, zaś kół nie lubię błocić, bo ogólnie - nie lubię zbyt zabłoconych modeli, pisałem o tym wielokrotnie. Czy takie zestawienie - ubłocony (lekko) spód kadłuba - nieubłocone koła będzie wyglądał naturalnie i realistycznie (no, na miarę moich możliwości Wesoly

realistycznie...)?

pozdrawiam

James

Może zamiast błocenia, spróbowałbyś go tylko lekko ukurzyć? Obłocony kadłub i czyste koła niezbyt się będą komponować.

grzesioj

Czystymi jest je trudno nazwać, tyle, że nie są ubłocone. One są po prostu pooblewane różnymi mieszankami w kolorze mniej lub bardziej ziemistym. Ale tak czy inaczej, to połączenie i mnie nie wydaje się szczęśliwe. Tylko konia z rzędem temu, kto wie jak wygląda spód czołgu (nieubłoconego dodajmy) Wesoly

.

pozdrawiam

grzesioj

Pojazd spokojnie sobie dosychał, ja nie miałem już żadnych nowych pomysłów ani Waszych sugestii odnośnie - co by tu jeszcze, zatem uznałem, że zrezygnuję z wcześniejszych zamiarów błocenia go, dodawania szekli i fragmentów gąsienic. Poprawiłem nieco wygląd kół jezdnych - oblałem je w pozycji poziomej rozcieńczoną brązową farbą akrylową, po chwili jej nadmiar zebrałem pędzlem i pozwoliłem jej spokojnie wyschnąć w takiej właśnie pozycji, następnie cieniutkim pędzlem zapuściłem we wszelkie zagłębienia rozcieńczonej czarnej farby olejnej. Pogłębiłem nieco cieniowanie szczelin poprzez zapuszczenie do nich jeszcze raz rozcieńczonej czarnej farby olejnej oraz poprawiłem czarną farbą niektóre zadrapania. Model wygląda tak:

i myślę, że to już koniec prac nad nim. Teraz tylko jakieś małe podsumowanie, które, jak czas pozwoli, pojawi się może jeszcze dziś, no i ewentualnie galeria. Piszę ewentualnie, bo pojazd w trakcie relacji warsztatowej został tak dokładnie obfotografowany, że nie wiem, czy zamieszczanie kolejnych zdjęć ma sens. Tak, czy inaczej, zdjęcia na pewno zostaną zrobione, czekam tylko na wolny czas do południa i odpowiednią pogodę, gdyż zdjęcia chciałem wykonać w naturalnym oświetleniu. A następny model już czeka Wesoly

...

pozdrawiam

grzesioj

Znalazłem w pracy nieco wolnego czasu, zatem obiecywane podsumowanie i przedstawienie w moim subiektywnym odczuciu zalet i wad modelu.

Zalety modelu:
- główną i niezaprzeczalną zaletą modelu jest to, że model jest; jest to jedyny znany mi model tego czołgu w skali 1:72;
- oryginalność przedstawianego obiektu;

Wady modelu:
- niewytłumaczalny BRAK ZIMMERITU + wielki wysiłek producenta, żeby we własnym zakresie było go jak najtrudniej zrobić;
- narzędzia i liny odlane razem z kadłubem;
- niepotrzebnie skomplikowany układ jezdny (gąsienice złożone z 59 elementów każda, niezbyt szczęśliwie dobrany sposób łączenia kołek jezdnych w pary - nie rozpisywałem się na ten temat w relacji, gdyż jest to sprawa drobna, a denerwuje przy montażu);
- niezbyt dobre spasowanie części, szczególnie w obrębie wieży;
- niektóre ramki wyglądają, jakby były od innego modelu - dzieli je tak duża różnica w jakości odlewu (nadlewki);
- brak niektórych paneli na płytach kadłuba (są narysowane nawet na schemacie malowania);
- nieczytelna, niejasna instrukcja montażu;
- blaszki - brak wyczucia producenta, co jest ważne - dodane są tak maleńkie i nieistotne elementy, jak zawiasy pojemnika z tyłu wieży, a nie ma siatek na wszystkie otwory wentylacyjne (są tylko te na otwory z tyłu kadłuba);

Czy zatem model ten wart jest, czy nie, polecania go? Na pewno niech się za niego nie biorą ci, którzy nie mają doświadczenia w sklejaniu tak rozdrobnionych gąsienic - lepiej zacząć od jakiegoś prostszego Italeri albo Revella. Gdyby bezstronnie położyć na wadze wady i zalety modelu, to na pewno model nie byłby godny polecenia, jednakże jego jedna jedyna zaleta powoduje, że zdecydowanie polecić go należy, gdyż nie ma żadnej alternatywy w postaci jakiegokolwiek modelu innego producenta.

Tak czy inaczej, model (raczej obiekt, którego model nieudolnie stara się naśladować) jest dość ciekawy, na tyle ciekawy, że nabieram coraz większej chęci na zmierzenie się z takim pokraką (przerażają mnie tylko gąsienice i ponowne z nimi zmaganie):

gdyż jemu tym bardziej nie można zarzucić braku oryginalności.

A już tak zupełnie na koniec, dla rozluźnienia atmosfery. Po budowie modelu zostały mi takie oto eksponaty, które uznałem, że nie będąc lepszymi od narzędzi odlanych na burcie pojazdu, nie zasługiwały na zastąpienie oryginałów:

pozdrawiam

Konrad

Zrób okopcenie hamulca wylotowego bo czołg jest zużyty a lufa czysta.Ogólnie model jest super.Syn pewnie nie mógł sie go doczekać. Wesoly

grzesioj

kamilek1617

Ten model pokarze innym jako przykład dobrego modelarza ja osobiście nie mam zastrzeżeń nic tylko gratulować dobrze wykonanej roboty. Naprawdę good job !

Jacek57

Ogólnie - bardzo fajnie wykonana pokraka.

grzesioj

Rzutem na taśmę okopciłem lufę wedle zalecenia Kondikassa oraz dodałem dwie anteny (trochę grube, ale cieńsze nie wytrzymałyby wpływu grawitacji - to bardzo giętki materiał Wesoly

i skala 1:72):

Mimo szumnych zapowiedzi, że na galerię trochę trzeba będzie poczekać (pogoda na zdjęcia) nie wytrzymałem, i zrobiłem je przy lampie błyskowej na kuchennym stole. Ponieważ zaraz wyjeżdżam na robotę, do galerii zapraszam koło południa (no, myślę, że zdążę wrócić i zrobić :roll: ).

pozdrawiam

gad

kamilek1617
A po co chcesz kogoś karać?

Mruga

grzesioj
Patrząc na zdjęcia ciężko uwierzyć, że to 1/72.

Konrad

Model jak najbardziej super.Szkoda ,że nie masz szpachli (1 foto szczelina przy łączeniu bocznych ściań i góry)

grzesioj

Konrad

fenix851

Elegancko ci to wyszło i to jeszcze w takiej skali Naprawdę wielkie gratulacje

grzesioj

Konrad

Możliwe ,że tak też było.Sorry za moją niewiedze :oops: :?

grzesioj

Też nie jestem nieomylny, ale po prostu wydaje mi się, że model tak właśnie powinien wyglądać.

pozdrawiam

manjak1987

Model niesamowicie sie prezentuje:) czytam w kolko caly warsztat a i tak nie wiem jak takie cudo powstaje:) gratuluje!!

fenix851

Koniecznie zrób dla niego domek jakaś dioram kę co tak sam będzie stał